Producent i dystrybutor telefonów komórkowych za pieniądze z oferty publicznej chce się rozwijać w Europie. Na razie rozwija się na kredyt – pisze Puls Biznesu.
Do poniedziałku 12 czerwca, inwestorzy indywidualni mogą składać zapisy na akcje Maxcomu, wywodzącego się z Tych producenta i dystrybutora telefonów komórkowych. We wtorek ustalona ma być ostateczna liczba oferowanych akcji oraz ich cena, a 30 czerwca spółka ma pojawić się na GPW.
Spółka oczekuje, że z oferty zdobędzie netto około 45 mln zł. Ponad połowa tej kwoty ma pójść na wprowadzenie na rynek nowych produktów. Na ekspansję zagraniczną Maxcom chce przeznaczyć 15 mln zł (dwie trzecie na zakup działających firm z branży, resztę na uruchomienie własnych przedstawicielstw handlowych), 5 mln zł pójdzie na wprowadzenie na rynek smartfona dla seniorów z autorskim oprogramowaniem, a 2 mln zł na rozwój akcesoriów do telefonów. Obecnie Maxcom jest kontrolowany przez braci Arkadiusza i Andrzeja Wiluszów.
Dziś prawie 80 proc. przychodów spółki pochodzi z Polski, ale sprzedaje ona też telefony (głównie przeznaczone dla seniorów) w innych krajach regionu, a także w Europie Zachodniej i Skandynawii.
Więcej w: Maxcom liczy na seniorów (dostęp płatny)