Platformy analizujące mobilność służą nie tylko zarządcom ruchu, ale też pasażerom i kierowcom. Ostrzegają o utrudnieniach, np. robotach drogowych i wypadkach,ale przede wszystkim umożliwiają kierowcom sprawniejsze i bardziej ekologiczne poruszanie się w przestrzeni miejskiej. To szczególnie ważne w zakorkowanych centrach dużych aglomeracji - pisze Puls Biznesu.
Część tych narzędzi przystosowano do smartfonów i mediów społecznościowych. Według ankiety przeprowadzonej w największych aglomeracjach świata 90 proc. podróżujących oczekuje, że najnowsze informacje dotyczące przemieszczania się w mieście będą udostępniane np. na Facebooku. A jeden na trzech respondentów za transport miejski i parkingi chciałby płacić zdalnie.
Według eskpertów, aby zespolenie technologii mobilnych i big data usprawniło transport, inwestorzy muszą zrozumieć, jak ważny jest dobór narzędzi już na etapie ich projektowania. Aplikacje powinny być dopasowane do potrzeb użytkowników, a treści udostępniane na urządzeniach przenośnych muszą być czytelne i użyteczne. Rozwiązania klasy mobile staną się kluczem do usprawniania ruchu w mieście i rozładowywania korków.
Dlaczego? Bo do 2016 r. jeden na czterech użytkowników będzie miał co najmniej dwa urządzenia mobilne — przewidują eksperci z Global Consumer Case Research.
A według prognoz Gartnera za dwa lata liczba ściąganych aplikacji sięgnie na świecie aż 268 mld rocznie, co spowoduje też wzrost liczby osób korzystających z urządzeń mobilnych podczas podróży — za zarówno użytkowników transportu osobowego, jak i publicznego.
Więcej w: Algorytm w wielkim mieście (dostęp płatny)
PB: Aplikacje analizujące mobilność
13 maja 2015, 04:13