1,688 mld zł planuje pozyskanie z rynku telekomunikacyjnego w 2020 r. Ministerstwo Finansów – wynika z opublikowanych wczoraj szczegółów projektu ustawy budżetowej na przyszły rok. Przychód z tego rynku nie jest rozbity na poszczególne pozycje, ale Urząd Komunikacji Elektronicznej generuje zwykle 700-750 mln zł rocznie. Przyszłoroczna nadwyżka musi więc pochodzić z aukcji pasma radiowego 3,4-3,8 GHz.
Warto przy tym przypomnieć, że jest to wyłącznie szacunek lub dolna wartość spodziewanych wpływów. W przypadku pasm 800/2600 MHz szacunki dokonywane przez UKE na potrzeby kolejnych projektów ustaw budżetowych (aukcję odwlekano przez kilka lat) były zwykle niższe, niż realnie spodziewane przychody. Według Gazety Giełdy Parkiet, UKE realnie wycenia wartość częstotliwości wystawionych w aukcji na 1,5 mld zł.
Dzisiaj nie wiadomo jeszcze dokładnie, jaki zakres częstotliwości zostanie ostatecznie wystawiony na sprzedaż: tylko 3,6-3,8 GHz czy może od razu cały zakres 3,4-3,8 GHz – a zatem jakie bloki zostaną zaoferowane operatorom i w jaki sposób zostaną zaaranżowane. Trzeba pamiętać, że z powodu obowiązujących lokalnych rezerwacji w tym paśmie nie można wykreować czterech równych jakością bloków radiowych.
Analitycy domu maklerskiego Ipopema szacowali niedawno wartość pasma 3,6-3,8 GHz na 5,6 mld zł, a analitycy Haitong Banku w 2018 r. oceniali wartość pasma 700 MHz oraz 3,4-3,8 GHz na 8 mld zł.