Przed ogłoszeniem aukcji na częstotliwości 800/2600 MHz kurs akcji Midasa zaczął marsz w górę i dotarł nawet do 65 gr. Następnie po ogłoszeniu, kto wystartował w aukcji (nie Midas), lekko osłabł (wczoraj wynosił na zamknięciu 62 gr) - relacjonuje Parkiet.
Według gazety to efekt komunikatów, które opublikował fundusz oraz Polkomtel i Cyfrowy Polsat. Zasygnalizowano w nich, że – jak co roku – podjęte zostaną negocjacje zmierzające do ustalenia ostatecznej ceny za mobilny transfer danych w technologiach HSPA i LTE, który od Midasa hurtowo kupują dwie pozostałe firmy, kontrolowane przez Zygmunta Solorza-Żaka. Wiadomo – cena za jeden megabajt pójdzie w dół, a nie w górę. To dlatego inwestorzy nagle stracili przekonanie do papierów Midasa.
Parkiet przytacza też anlityków, którzy oceniają, że nawet gdyby Midas miał w przyszłości zainwestować w pasmo 800 MHz (przejmując Sferię, spółkę NetNet Szymona Ruty czy dzierżawiąc częstotliwość) to dla notowań akcji powinno mieć znaczenie, czy kupuje je tanio, czy drogo. A jak to ocenić będzie wiadomo, gdy zakończy się ogłoszona przez Urząd Komunikacji Elektronicznej aukcja.
Wiecej: Midas: Ważny będzie czwarty kwartał (dostęp płatny)
Parkiet: Dlaczego akcje Midasa tanieją?
28 listopada 2014, 08:32
