Ten sektor nie należy do ulubieńców biur maklerskich – przyznają analitycy. Warto jednak śledzić telekomy działające na polskim rynku – uważają. Dlaczego? – pyta Parkiet.
Według cytowanych przez gazetę analityków, walory telekomów mogłyby wrócić do łask inwestorów giełdowych, gdyby śladem hiszpańskich skończyły walkę cenową i podyktowały wyższe ceny. Na razie jednak brakuje takich sygnałów. Tymczasem na Półwyspie Iberyjskim wszyscy najwięksi gracze wprowadzili podwyżki cen. Ostatnio zdecydował się na to nawet Vodafone, który walczył najagresywniej o klientów.
Inni zwracają uwagę, że niebawem operatorzy będą ponosić duże koszty na budowę sieci 5G, co nie sprzyja osiąganiu dobrych wyników bieżących.
Analitycy uważają, że ciągle dość atrakcyjnie wygląda Play, choć jego kurs osłabiła informacja o kupnie Netii przez Cyfrowy Polsat. Jednak ceny walorów Cyfrowego Polsatu nie rosną, a Play ogłasza kolejne inicjatywy, jak opcja zakupu Virgin Mobile czy start MVNO Folx, w który zainwestowali akcjonariusze Playa.
Analitycy spodziewają się też dobrych wyników Play za ostatni kwartał ubiegłego roku – wzrostu przychodów o 7-8 proc., podczas gdy w przypadku Cyfrowego Polsatu może być to zaledwie 0,7 proc. Zwracają też uwagę, że agencja ratingowa S&P obniżyła perspektywę ratingu dla Cyfrowego Polsatu z pozytywnej na stabilną. Brakuje też informacji, że banki finansujące grupę Zygmunta Solorza zgadzają się na transakcję z Netią bez wsparcia miliardera.
Więcej w: Prognozy dla operatorów, czyli w oczekiwaniu na hiszpańską falę (dostęp płatny)