Paradoksy: Lądek-Zdrój światłowodowa beznadzieja, a według Orange to smart city

Z raportu FTTH TELKO.in wynika, że miasto Lądek-Zdrój na Dolnym Śląsku jest jednym z outsiderów, jeśli chodzi o rozwój sieci FTTH w Polsce. Światłowód dociera tam  bowiem do zaledwie 7 z 2566 lokali mieszkalnych (wskaźnik 0,27 proc. nasycenia siecią FTTx).

Według wpisu blogowego Orange, Lądek-Zdrój to smart city. A dlaczego?

 Lądek-Zdrój będzie pierwszą w Polsce samowystarczalną energetycznie gminą i właśnie otrzymał nagrodę Smart City Award dla najlepszego smart city do 30 tys. mieszkańców. Mamy w tym swój udział, dostarczając gminie system Smart Light do zarządzania oświetleniem ulicznym. Gmina Lądek-Zdrój, jako jedyna w Polsce, jest w pewnym sensie elektrownią i jej operatorem. To tutaj powstała Lądecka Spółdzielnia Energetyczna, która zarządza gminną farmą fotowoltaiczną. Na razie dysponuje potencjałem 1 MW z instalacją gotową pod magazyny energii. Docelowo farma będzie mieć 10 MW mocy – obwieszcza Orange. 

Operator informuje, że zielona energia zasili szkoły, przedszkole, ośrodek opieki społecznej, Urząd Miasta i Gminy, instytucje kultury, Dom Zdrojowy, oczyszczalnie, instytucje komunalne, świetlice wiejskie, ochotniczą straż pożarną i oświetlenie nocne. Zgodnie z umową spółdzielnia płacić będzie tylko za dystrybucję energii elektrycznej. Po rozbudowie, prądu wystarczy także dla mieszkańców. Pierwsi w kolejce po najtańszą energię będą gospodarstwa, które zrezygnują z pieców na rzecz ogrzewania elektrycznego.

– Przykład tej gminy to nie tylko historia o nowych technologiach w służbie społeczeństwu. To także opowieść o ludziach, którzy dla swojej społeczności robią rzeczy niemożliwe i nie poddają się, nawet gdy formalności pochłaniają siedem lat! Każdej gminie życzymy takiego burmistrza jak Roman Kaczmarczyk i mieszkańców, którzy rozumieją jak ważna jest ochrona środowiska – pisze Orange.

Komentarz TELKO.in: Lubię Lądek-Zdrój i często  odwiedzam tę miejscowość. Rzeczywiście ma wiele zalet (polecam wizytę w Lądku-Zdroju) pod względem turystycznym, ale nie określiłbym jej jako szczególnie smart – choć ostatni  raz byłem tam w zeszłym roku podczas górskich wędrówek (w tym roku jeszcze nie) i może sytuacja się radykalnie zmieniła? Rozumiem entuzjazm Orange w związku z realizowanym  tam projektem (każda sroczka swój ogonek chwali), w którym uczestniczy operator. Być może przy przyznawaniu komuś  miana lidera  w zakresie projektów smart city warto spojrzeć na to w szerszym kontekście, a nie jednego projektu (bo miasto ma fotowoltaikę i smart latarnie)?