– Nie wykluczamy (...) swojego udziału w kolejnych przetargach lub aukcjach tego pasma [450 MHz], ponieważ z zasady wiemy, jak moglibyśmy je wykorzystać, o ile cena odzwierciedliłaby korzyści z takiego wykorzystania – powiedział Maciej Nowohoński, członek zarządu ds. finansowych Orange Polska, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Udział w postępowaniu dystrybucyjnym, jakie prawdopodobnie ogłosi Urząd Komunikacji Elektronicznej na blok radiowy w paśmie 450 MHz, daje Orange szansę na pozyskanie tych zasobów taniej, niż za 115 mln, jakie za prolongatę proponował regulator. Wczoraj Orange zrezygnował z przedłużenia rezerwacji na tych warunkach.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy można się spodziewać postępowania dystrybucyjnego na te zasoby, ale widać wyraźnie, że budzi ono spore zainteresowanie na rynku. Częstotliwości 450 MHz postrzegane są najczęściej, jako sposób na zasięgową sieć specjalną np. do zastosowań M2M, czy dyspozytorskich.
Jak podaje PAP, i jak udało nam się niezależnie potwierdzić, UKE zakłada raczej postępowanie przetargowego, niż aukcyjne dla pasma 450 MHz, co może sugerować bardziej złożone czynniki wyboru zwycięzcy, niż tylko cena za przydział.