Pandemia przydusiła wzrost przychodów operatorów telekomunikacyjnych

Pandemia COVID-19 będzie miała jeszcze przynajmniej przez kilka miesięcy negatywny wpływ na wyniki operatorów telekomunikacyjnych. Ich globalne przychody dopiero w 2023 r. będą wyższe niż te, które osiągnęli w 2019 r. – wynika z prognoz przedstawionych przez analityków Analysys Mason podczas Analysys Mason Telecoms Summit 2020, konferencji dla operatorów i dostawców sprzętu.

Analysys Mason przewiduje, że w tym roku globalne przychody branży spadną o 43 mld dolarów, czyli o 5,7 proc. W 2021 r. – głównie za sprawą wyników II półrocza – zwiększą się o 1 proc. Wzrosty oczekiwane są też w kolejnych latach, ale dopiero w 2023 r. łączna wartość przychodów przekroczy poziom z 2019 r. Prognozując sytuację na rynku telekomunikacyjnym, analitycy zwracają uwagę, że w przyszłym roku skończą się programy wsparcia dla przedsiębiorstw związane z łagodzeniem skutków pandemii. Nie wszyscy beneficjenci poradzą sobie bez wsparcia, a to może mieć negatywny wpływ na cały rynek B2B, w tym telekomunikacyjny.

W ocenia analityków, 5G na rynku konsumenckim nie spowoduje – wbrew wcześniejszym oczekiwaniom – widocznego wzrostu ARPU. Konsumenci nie będą bowiem chcieli płacić więcej, gdy zasięg sieci nowej generacji ciągle jest ograniczony, a jej parametry niewiele lepsze od LTE-A. Ponadto pandemia skłania klientów indywidualnych do poszukiwania oszczędności, także w wydatkach na usługi telekomunikacyjne.

Na rynku konsumenckim – zdaniem Analysys Mason – operatorzy postawią na usługi z wykorzystaniem chmury obliczeniowej oraz przetwarzania danych na krawędzi sieci, w tym gier. Firma analityczna oczekuje też dalszego umacniania konwergencji usług stacjonarnych i mobilnych. Tu w uprzywilejowanej pozycji są operatorzy obecni dzisiaj na obu rynkach tacy, jak Deutsche Telekom, Orange, czy Telefonica. Analysys Mason spodziewa się m.in. dalszego wzrostu przychodów operatorów ze stacjonarnego szerokopasmowego dostępu do internetu, które mogą zrekompensować spadki na konsumenckim rynku mobilnym. Szansą jest też stacjonarny dostęp bezprzewodowy.

Pandemia i związany z nią lockdown przyniosły wzrost konsumpcji treści wideo w streamingu. Analitycy przewidują, że operatorzy mogą wykorzystać tendencję, by odgrywać bardziej aktywną rolę na rynku usług streamingu.

Na rynkach B2B, wraz z postępującym wdrażaniem sieci rdzeniowej 5G, operatorzy będą w stanie lepiej obsługiwać pracę zdalną za pomocą rozwiązań z zakresu unified communication. Analitycy nie wykluczają, że co bardziej ambitne telekomy zaczną wspierać inne sektory – np. zdalną opiekę zdrowotną i edukację – w transformacji cyfrowej.

Na rynku dostawców sprzętu 5G – zdaniem Analysys Mason – tradycyjni dostawcy tacy jak Nokia, czy Ericsson po 2021 r. będą pod presją firm oferujących rozwiązania typu Open RAN.

W ocenie Analysys Mason, operatorzy nie radzą sobie z generowaniem popytu na rynku IoT i aby na nim, zaistnieć mogą chcieć przejmować wyspecjalizowane firmy, które odniosły sukces. W gronie tych, którzy dobrze poruszają się na tym rynku są m.in. 1NCE, EMnify i Twilio.