Ewentualne IPO P4, którego możliwość zasygnalizowali w końcu ubiegłego tygodnia akcjonariusze i zarząd operatora sieci Play, będzie związane z redukowaniem zadłużenia spółki. Wynika to wprost z warunków na jakich konsorcjum instytucji finansowych udzieliło w marcu tego roku operatorowi 7 mld zł kredytu. Podzielone zostało na cztery części o różnym koszcie odsetkowym od 2,5 proc. do 3,75 proc. + WIBOR.
Na razie nie wiemy, czy pierwsza publiczna oferta akcji P4 na pewno się odbędzie, a jeśli tak, to kiedy. Nie wiadomo również, na ile wyceniają spółkę jej właściciele. Jesienią ub.r. zrezygnowali ze sprzedaży firmy, bo uznali że proponowana przez potencjalnych chętnych cena – rzędu 3,5 mld euro wraz z długiem netto – jest zbyt niska.
Na podstawie wyników firmy za 2016 r. i aktualnych giełdowych wycen europejskich operatorów mobilnych można szacować, że P4 warte jest (wraz z długiem netto, który na koniec ub.r . w ujęciu pro forma po uwzględnieniu przeprowadzonego w marcu refinansowania wynosił 7,45 mld zł) od 13,5 mld zł do 14,5 mld zł. Agresywne wyceny potencjalnych nabywców akcji mogą podnieść tę wartość do poziomu 15,3 mld zł.
Bezpośrednio Playa kontroluje spółka Impera Holding. Jej udziałowcami są Tollerton Investments (pośrednio kontrolowany przez Panosa Germanosa) oraz Novator (kontrolowany przez Björgólfura Thora Björgólfssona).
Z umieszczonych w prospekcie emisyjnym obligacji Impera Holding wynika, że jeśli w kwartale poprzedzającym ewentualne IPO wskaźnik zadłużenia netto do skonsolidowanego wyniku EBITDA wynosić będzie więcej niż 3,0, to 50 proc. wpływów z publicznej oferty musi zostać przeznaczone na zmniejszenie zadłużenia właśnie do poziomu 3,0.
Z prospektu wynika też, że zmniejszenie długu netto do poziomu 3,5-krotności EBITDA umożliwi P4 wypłacenie dywidendy. Na koniec ubiegłego roku ten wskaźnik miał wyższą wartość – wynika z przedstawionych w prospekcie szacunków zadłużenia po marcowym refinansowaniu długu.
Ponadto w prospekcie Impera Holding opisane są kowenanty związane z poziomem zadłużenia operatora. Ujawnione zostały też informacje dotyczące struktury i kosztów kredytu udzielonego przez konsorcjum instytucji finansowych oraz zasad jego spłacania.
Zaciągnięty w marcu kredyt składa się z czterech części. Trzy dotyczą linii kredytowych A, B i C (mają wartość odpowiednio 2,5 mld zł, 2,8 mld zł i 1,3 mld zł) oraz kredytu odnawialnego o wartości 400 mln zł. Linia A ma zostać spłacona nie później, niż do końca marca 2022 r., linia B do końca września 2022 r., zaś linia C do końca marca 2023 r. Z kolei kredyt odnawialny ma zostać spłacony do marca 2023 r.
Warunki udzielonego P4 kredytu stanowią, że linia A będzie systematycznie spłacana w półrocznych ratach począwszy od 31 marca 2018 r. Dwie pierwsze raty spłaty kredytu nie mogą być niższe niż 200 mln zł, a kolejne mają mieć wartość nie mniejszą niż 300 mln zł.
Oprocentowanie kredytu udzielonego P4 jest zmienne i zależy od wartości WIBOR powiększonego o premię, która zależny od poziomu zadłużenia spółki. W chwili udzielenia kredytu premia wynosiła 2,5 proc. dla linii A i kredytu odnawialnego, a 3 proc. dla linii B oraz 3,75 proc. dla linii C. Gdyby wskaźnik dług netto do EBITDA przekroczył poziom 4,0 premia rośnie odpowiednio do: 2,75 proc., 3,25 proc., 4,25 proc. i 2,75 proc. Z kolei spadek wskaźnika do 3,5 sprawia, że premia maleje do odpowiednio 2,25 proc., 2,75 proc., 3,25 proc. i 2,25 proc.
Zgodnie z kowenantami, do końca III kwartału 2017 r. wskaźnik długu netto wynikającego z kredytu do EBITDA nie może być wyższy niż 4,25. W IV kwartale br. wskaźnik ma wynosić nie więcej niż 4,05, w I kwartale 2018 r. – do 3,80, a w II kwartale 2018 r. i każdym następnym do 3,75.
Możliwość IPO właściciel Playa ogłosił pod koniec ubiegłego tygodnia. To nie pierwsza w historii spółka sugestia debiutu giełdowego, jako drogi do częściowego wyjścia udziałowców z inwestycji. Na rynku trwają dywagacje, czym realnie może być ten debiut.
wsp. ł.d.