W latach 2016-2020 liczba użytkowników telefonii komórkowej na świecie zwiększy się o 1,1 mld. Dziesięć krajów świata, w tym sześć z Azji, będzie odpowiadało za 70 proc. tego wzrostu, zaś blisko 1/3 przypadać będzie na Indie.
Prognozy pochodzą z raportu „Global mobile trends” wydanego przez GSMA Inteligence, dział analityczny GSMA, organizacji lobbystycznej operatorów komórkowych. GSMA Inteligence ocenia, że w końcu 2015 r. na świecie było 4,7 mld użytkowników telefonii komórkowej, czyli 65 proc. wszystkich mieszkańców Ziemi. W 2020 r. wskaźnik ten wzrośnie do ok. 72 proc.
Autorzy raportu podkreślają, że liczby użytkowników telefonii komórkowej nie należy mylić z liczbą aktywnych kart SIM. Tych ostatnich jest – z wyłączeniem kart używanych w M2M – ok. 7,3 mld, co oznacza, że penetracja telefonii komórkowej wynosi niemal 100 proc. Natomiast liczba użytkowników stanowi niespełna 65 proc. wszystkich kart SIM. Zdaniem GSMA Inteligence, liczba użytkowników jest dziś znacznie lepszym wskaźnikiem do oceniania potencjału branży, niż liczba SIM.
Według raportu, w Indiach do końca 2020 r. przybędzie 337 mln użytkowników telefonii komórkowej, a w Chinach – 209 mln. Trzecim krajem pod względem liczby nowych użytkowników będzie Indonezja – 41 mln.
GSMA Inteligence przewiduje, że w 2020 r. dostęp do mobilnego internetu będzie miało 60 proc. mieszkańców Ziemi – o 12 pkt proc. więcej, niż w końcu 2016 r. Dostęp do sieci zapewnią głównie smartfony. Dziś używa ich 60 proc. użytkowników telefonii komórkowej w Europie i 70 proc. w USA. W 2020 r. będzie to odpowiednio 78 proc. i 76 proc. Co ważne, smartfony – dzięki tanim urządzeniom z systemem operacyjnym Android – będą szybko zdobywały rynek z najbardziej zaludnionych krajach Azji i praktycznie w każdym z nich za nieco ponad cztery lata ich udział wynosił będzie 50-70 proc.
GSMA Inteligence ocenia, że w połowie tego roku jedynie 19 proc. użytkowników telefonii komórkowej nie miało dostępu do usług świadczonych w technologii 3G i 4G. Jednocześnie aż 35 proc. tych, którzy korzystali z mobilnego internetu robiło to z wykorzystaniem sieci 2G, a więc technologii GPRS, EDGE. Byli to przede wszystkim mieszkańcy krajów Trzeciego Świata. Użytkownicy 4G (LTE i LTE-A) stanowili jedynie 23 proc. mobilnych internautów na świecie.