W tym tygodniu ze skrzyżowania ulic Kazimierza Wielkiego i Ruskiej zniknął przedostatni publiczny aparat telefoniczny we Wrocławiu – niepokoi się portal Tuwroclaw.com.
W ten sposób w stolicy Dolnego Śląska pozostała jeszcze tylko jedna publiczna budka telefoniczna, która mieści się na terenie Ośrodka Szkolno-Wychowawczego Dzieci Niewidomych przy ul. Kamiennogórskiej 16. Działają też budki przy ul. Fiołkowej i Kleczkowskiej, ale one są zamontowane na terenie wrocławskich zakładów karnych.
Orange zapowiada jednak, że w 2017 roku i te telefony znikną.
Tak, jak w wielu innych miastach przegrały one z telefonią komórkową. W niektórych aglomeracjach władze lub mieszkańcy starają się, by nie zniknęły zupełnie z krajobrazu i wykorzystują je do innych celów, np. w Opolu jako hotspoty Wi-Fi. W Olsztynie jedną od operatora odkupili mieszkańcy i znalazła miejsce w tamtejszym Muzeum Nowoczesności.