Projekt Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej postrzegany jest dzisiaj głównie przez pryzmat światłowodowych łączy 100 Mb/s do wszystkich szkół w Polsce. Jak pokazało jednak warszawskie Forum Zarządzania Internetem są nauczyciele, którzy patrzą na to przedsięwzięcie szerzej – jako na możliwość zmiany paradygmatu kształcenia: z pasywnego na aktywny, dzięki czemu szkoły będą opuszczać kreatywni, młodzi ludzie potrafiący się odnaleźć na \szybko zmieniającym się rynku pracy.
– Głęboko wierzę, że OSE będzie projektem cywilizacyjnym, którego efektem będzie wyrównanie szans młodzieży w dostępie do wiedzy – mówił prof. Jacek Leśkow, zastępca dyrektora ds. Projektów Administracyjno-Edukacyjnych w NASK. Na zdjęciu od lewej: Dariusz Stachowski (SP Nowy Tomyśl), Tomasz Łukawski (SP Ząbki), Eliza Pogorzelska (CPPC) ,Dominik Kopera (MC), Sebastian Ptaszyński (UM Wasilków), Jacek Leśkow (NASK)
(Partnerem materiału jest NASK-PIB)
– W projekcie Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej [OSE] cieszy mnie, że na ogół zgodnie współpracują ze sobą różne środowiska – nauczyciele, rodzice, samorządy, administracja rządowa i operatorzy. Mam nadzieję, że dzięki infrastrukturze, która powstanie dzięki tej inicjatywie, szkoły będą za kilka lat wypuszczać absolwentów, którzy będą zaznajomieni nie tylko ze światem informatyki, ale i kreatywnie myślących oraz potrafiących elastycznie zmieniać wykonywany zawód zgodnie z zapotrzebowaniem rynku – mówił Tomasz Łukawski, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 im. Małego Powstańca w Ząbkach podczas dyskusji panelowej „OSE – szybki, bezpieczny, bezpłatny dostęp do sieci w polskich szkołach”, jaka odbyła się podczas warszawskiego Forum Zarządzania Internetem (IGF).
Według Tomasza Łukawskiego, cyfrową szkołę należy budować w oparciu o cztery filary: infrastrukturę, usługi, zarządzenie i edukację. OSE gwarantuje dostęp do wszystkich usług cyfrowych, co powinno doprowadzić do zmiany paradygmatu kształcenia z większym naciskiem na metody aktywne.
– Model nauczania musi się zmienić. Szkoła nie jest już (jak dawniej) hurtownią wiedzy. I nie chodzi także o to, by dzięki OSE zamienić książkę na tablet. Uczniów trzeba wyposażać w kompetencje do budowania przez nich struktury wiedzy. Oni dziś nie przychodzą do szkoły po informacje, ale po umiejętności do budowania swojego obrazu rzeczywistości – argumentował Tomasz Łukawski.
Z opinią tą zgodził się Dariusz Stachowski, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 im. Feliksa Szołdrskiego w Nowym Tomyślu. Dodał, że jeśli szkoły nie będą edukować dzieci w zakresie kompetencji cyfrowych, to najprawdopodobniej uczniowie zaczną korzystać z internetu w sposób mocno przypadkowy. Jego zdaniem, OSE stwarza szansę wykorzystania sprzętu komputerowego w szkołach w sposób efektywny.
– Jestem optymistą. Wcześniej nie czułem, że państwo rozmawia poważnie ze szkołami. W Nowym Tomyślu już kilka lat temu, na własne ryzyko, podjęliśmy projekt cyfryzacji szkoły i od kilku lat mamy łącze 1Gb/s. Z naszego punktu widzenia inicjatywa OSE zmieni więc niewiele. Wierzę jednak, że dla innych szkół nie będzie oznaczać prostego zwielokrotnienia pasywnych metod nauczania, a dzięki wprowadzanym w tym projekcie rozwiązaniom będą mogły postawić na kreatywność i twórczość młodzieży – mówił Dariusz Stachowski.
Tomasz Kulasa z Ministerstwa Edukacji Narodowej podkreślił, że jednym z zadań jego resortu jest koordynacja OSE z innymi projektami podejmowanymi przez szkoły, np. z unijnego programu Wiedza Edukacja Rozwój (WER) czy programów regionalnych (RPO).
– Wszystko to pozwala szerzej planować przyszłe działania związane z edukacją. OSE bardzo dobrze wpisuje się w nasze działania związane z cyfryzacją szkół. Efektem będzie możliwość korzystania w znacznie większym zakresie przez nauczycieli z zasobów sieci – stwierdził Tomasz Kulasa.
– Głęboko wierzę, że OSE będzie projektem cywilizacyjnym, którego efektem będzie wyrównanie szans młodzieży w dostępie do wiedzy – stwierdził prof. Jacek Leśkow, zastępca dyrektora ds. Projektów Administracyjno-Edukacyjnych w NASK. – Tak jak w logistyce nie można ustalać standardów bez rozwiniętej sieci autostrad, tak nowoczesna, cyfrowa szkoła nie może istnieć bez infrastruktury teleinformatycznej – podkreślił.
Według niego, dzięki OSE, będziemy mieć możliwość szlifowania diamentów informatycznych i zwiększania potencjału gospodarczego kraju.
– Internet w przypadku szkół to ciągle nowy sposób zdobywania wiedzy. Co ważne, nasz projekt gwarantuje bezpieczeństwo i ułatwia zidentyfikowanie treści nauczycielom i rodzicom, które warto przekazać uczniom – dodał prof. Leśkow.