OSE? Tak, ale jeszcze...

Exatel stawia także bardzo konkretne pytanie: co w przypadku, kiedy jedna placówka edukacyjna może zostać podłączona infrastrukturą więcej, niż jednego dostawcy? Czy w takim razie przeprowadzony zostanie przetarg na dzierżawę włókna lub usługi teletransmisyjne, i czy udział w tym przetargu będzie obowiązkowy dla wszystkich możliwych dostawców?

Ciekawe, że Exatel, choć stawia wiele podobnych pytań, jak inni komercyjni operatorzy, to walczy też o uprzywilejowaną pozycję w ich gronie. Po pierwsze, wskazuje, że priorytetem powinno być ponowne użycie [na rzecz OSE - red.] już istniejącej i kontrolowanej przez Skarb Państwa infrastruktury telekomunikacyjnej, a każde inne rozwiązanie może stanowić nieoptymalne wykorzystanie środków publicznych.

Chce mieć zatem pierwszeństwo w dzierżawie własnej sieci. Po drugie, widzi się także w roli najlepszego kandydata do operowania OSE.

„Infostrada” dla szkolnictwa wymaga stabilnej i bezpiecznej sieci, dlatego należy powierzyć świadczenie usług z nią związanych operatorowi z dużym doświadczeniem i referencjami w podobnego typu projektach. Naturalnym wyborem jest spółka Exatel, która realizowała strategiczne projekty w Polsce, m.in. budowę sieci teleinformatycznej dla Systemu Rejestrów Państwowych, systemu CEPiK czy projektu OST 112 – argumentuje operator.

Tymczasem intencją przynajmniej części operatorów telekomunikacyjnych, jak wynika ze stanowiska PIIT jest, aby operator OSE został wyłoniony w ramach ustawy o zamówieniach publicznych. Intencją Ministerstwa Cyfryzacji jest, aby rolą operatora OSE odegrała Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowe – jednostka bezpośrednio zależna od resortu. Exatel – operator telekomunikacyjny, ale raczej w obszarze jurysdykcji resortu energii, a niebawem MON – wysuwa własną kandydaturę na to uprzywilejowane stanowisko. Ciekawe, jakie stanowisko zajmie wobec tych dążeń MC?

Bardzo ciekawe jest stanowisko, jaki w konsultacjach przedstawiło Centrum Usług Wspólnych gminy Wrocław. Otóż operuje ono własną siecią metropolitalną, która dostarcza internet dla 60 proc. placówek edukacyjnych na terenie gminy. Ewidentnie obawia się ono, że ustawa o OSE pozbawi je tych przychodów.

Prosimy o wzięcie pod uwagę np. modelu hybrydowego, w którym rolę lokalnych operatorów OSE świadczą operatorzy (Gmina Wrocław jest wpisana do rejestru jst działających w zakresie telekomunikacji), którzy w danym obszarze wytworzyli i udostępnili analogiczną usługę przed wejściem w życie ustawy. Pozwoli to na racjonalne wykorzystanie środków publicznych i umożliwi gminom budowę systemu łączności najlepiej odpowiadającej potrzebom jednostek oświatowych – apeluje gmina. Takie, jak ona problemy może żywić znacznie więcej operatorów telekomunikacyjnych w Polsce, ponieważ znaczna liczba placówek kupuje już dzisiaj usługi, a wdrożenie OSE oznacza przetasowania na liście dostawców.

Warto pamiętać, że resort cyfryzacji opublikował na razie tylko założenia do ustawy o OSE. Właściwy projekt może uwzględnić powyższe uwagi operatorów. Potem zaś odbędzie się jeszcze jedna tura konsultacji, już właściwego projektu.