Zarządu Otwartych Regionalnych Sieci Szerokopasmowych (ORSS) przysłał odpowiedź na opinię wyrażoną przez Dariusza Kowalczyka – Tomerskiego, prezesa zarządu TP Teltech, a opublikowaną na TELKO.in jako polemikę ze wcześniejszym stanowiskiem ORSS:
W pierwszej kolejności należy odnieść się do tytułu, jaki pojawił się przy okazji publicznie wyrażonej opinii przez Pana Prezesa TP Teltech. W chwili obecnej analizujemy, czy pejoratywne określenia użyte były względem spółki ORSS lub do jej przedstawicieli. Jeśli tak by się okazało, natychmiast podejmiemy stosowne kroki prawne. W prowadzonych polemikach ORSS zawsze opiera się na faktach i nawet w przypadku poważnych wątpliwości, co do uczciwości oponenta, nigdy nie przekracza granicy kultury osobistej i przyzwoitości biznesowej. Tego samego oczekujemy od drugiej strony.
Zapoznając się z wypowiedzią Pana Kowalczyka nie trudno zauważyć, że jest ona odzwierciedleniem osobistych opinii Pana Prezesa, chaotycznych i bardzo wybiórczych. W naszej ocenie, takie selektywne przedstawienie, świadczy o słabości argumentacji prezentowanej przez TP Teltech. Wskazuje również na obawy Pana Prezesa przed odkryciem przez Prokuraturę Regionalną w Warszawie prawdy o rzeczywistym poziomie wykonania prac przez TP Teltech na dzień 31.12.2015 roku. A jeśli do takiego wniosku Prokuratura Regionalna dojdzie, to o jakich wierzytelnościach mowa, Panie Prezesie?
W ostatnim okresie ORSS pozyskała dokumentację (która notabene była skrzętnie ukrywana przez osoby zatrudnione przez TP Teltech), z której wynika, że w styczniu 2016 roku około 20 proc. relacji TP Teltech nie nadawała się do dokonania odbiorów przejściowych, nie mówiąc już o gotowości do odbioru końcowego. O jakim więc bezusterkowym protokole końcowym Pan Prezes prawi? W świetle posiadanych przez ORSS dowodów, ponad wszelką wątpliwość bezusterkowy protokół odbioru nie był zgodny z rzeczywistością. W związku z tym, ORSS zgodnie z przysługującym jej prawem odstąpiła od tego protokołu, jednocześnie składając protokoły z uwagami, zgodnie z rzeczywistym stanem wykonania prac.
Drugą kwestią, którą Pan Prezes postanowił przypomnieć, jest już niemal mityczna sprawa wypłaconych 107 milionów złotych. Pan Prezes próbuje publicznie insynuować, iż rzekomo nie posiada wiedzy, co się z tymi środkami stało. Prawda jest zupełnie inna – otóż aktywnie wspierane przez prawników opłacanych przez Pana Prezesa śledztwo w sprawie rzekomego ukrywania przez ORSS majątku, wykazało, że ORSS nie ma w tym względzie nic do ukrycia. TP Teltech od przeszło roku posiada szczegółową wiedzę nt. rozliczenia pełnej kwoty uzyskanego przez ORSS wynagrodzenia z projektu podkarpackiego, gdyż Zarząd ORSS z własnej inicjatywy złożył to rozliczenie do akt prowadzonej sprawy. Przypomnę, iż jednym z tytułów, na które wykorzystane zostały środki finansowe przez ORSS, były wypłacone wynagrodzenia dla podwykonawców realizujących budowę sieci na podkarpaciu. ORSS była w stanie ocenić rzeczywisty stan wykonania sieci na podkarpaciu jedynie przez podwykonawców w relacjach, za który odpowiadała Hawe. Zarząd Hawe SA, jak i Hawe Budownictwo, zgodziły się bowiem na uczciwe rozliczenie oraz ujawnienie rzeczywistego stanu braków i usterek, czego nie można powiedzieć o TP Teltech , który to odmówił podpisania protokołu odbioru prac, zawierającego listę uwag. W naszej opinii TP Teltech świadomie ukrywał przed ORSS rzeczywisty stan nieprawidłowości wykonanej przez siebie lub jego podwykonawców sieci. Nic dziwnego, że ORSS w takiej sytuacji nie miał możliwości rzetelnej oceny należnego podwykonawcom TP Teltech wynagrodzenia. I to jest faktyczny powód, dla którego podnoszone są roszczenia. Dzisiaj wiemy również, że TP Teltech nie wypłacał swoim podwykonawcom całości wynagrodzeń, powołując się m.in. na nieprawidłowości w wykonaniu ich prac. W tym kontekście oświadczenia Pana Prezesa są jedynie próbą przerzucenia odpowiedzialność za ten niewygodny dla TP Teltech fakt na ORSS. Do ORSS docierają coraz to liczniejsze, nowe dowody obrazujące skalę niewykonanych przez TP Teltech prac. Wskazują one na fakt, że mogło dojść do szeregu nieprawidłowości, w tym także do poświadczenia nieprawdy oraz złożenia fałszywych oświadczeń.
W kategorii żartu należałoby ocenić argumentację Pana Prezesa Kowalczyka związaną ze złożonym przez ORSS wnioskiem sanacyjnym. Pan Prezes na łamach Telko.in zdążył już aktywnie skrytykować złożony przez ORSS wniosek, oceniając go jako rzekomo „nieprzysługujący ORSS”. Nie wiemy na podstawie którego przepisu prawa polskiego doszedł Pan Prezes do takich wniosków, ale przypominamy, że jedną z przyczyn złożenia wniosku sanacyjnego było niewypłacenie na rzecz ORSS należnego jej wynagrodzenia za etap budowy sieci w województwie warmińsko–mazurskim w wysokości 64 352 108 złotych. Pojawia się pytanie, w jakim celu tak aktywnie wspierał Pan, i nadal wspiera, działania województwa warmińsko-mazurskiego przeciwko ORSS, udając stronę pokrzywdzoną i odmawiając ORSS potrzebnej restrukturyzacji? Czego Pan Prezes tak bardzo się obawia? Przecież wygrana ORSS w sporze o przysługujące jej wynagrodzenie za budowę sieci na Warmii i Mazurach pozwoli rozwiązać wiele roszczeń i zadośćuczynić wielu powstałym szkodom.
Odnosząc się do kwestii zaangażowania przez TP Teltech własnych środków w budowę sieci, trzeba podkreślić, że w takim działaniu nie ma nic dziwnego. TP Teltech jak każdy inny podwykonawca, działał we własnym dobrze pojętym interesie. Zwracamy uwagę, iż TP Teltech wraz z pozostałymi Sponsorami Projektu, wymógł na ORSS wypłatę 100 proc. wynagrodzenia za Fazę Budowy sieci SSPW, choć to nie zwalnia TP Teltech w żadnej mierze z obowiązku prawidłowego wykonania prac na naszą rzecz. Wskazujemy także, że TP Teltech świadomie kształtował relacje z ORSS, stawiając ORSS w roli tzw. „słupa”. Z jednej strony ORSS, bez wyposażenia w odpowiedni majątek, był niezdolny do wykonania nieopłacalnej Fazy Operacyjnej. Z drugiej zaś strony ORSS chronił TP Teltech przed roszczeniami zamawiających z w/w tytułu oraz za ewentualne wady dostarczonej w ramach umów podwykonawczych sieci do wysokości ograniczenia odpowiedzialności TP Teltech w tym zakresie. Nie jest zatem prawdą, że TP Teltech poniosła ponadstandardowe koszty związane z budową sieci na podkarpaciu. Przeciwnie, porównując ceny jakie TP Teltech zagwarantował sobie w kontrakcie z ORSS, nie sposób nie zauważyć, iż ceny te były znacząco wyższe od cen rynkowych. Proste porównanie do cen budowy sieci projektu SSPW województwo świętokrzyskie daje wynik od 20 proc. do nawet 40 proc. na korzyść TP Teltech. W naszej opinii można mówić o znaczącym zawyżaniu cen budowy sieci podkarpackiej przez TP Teltech, co było możliwe jedynie dzięki zastosowaniu formuły DBO oraz dzięki wykorzystaniu ORSS.
Wreszcie ostatnia kwestia. Pisze Pan, że TP Teltech był jedynie „sponsorem (…) w terminologii projektowej”. Otóż to jest Panie Prezesie całkowita nieprawda. ORSS wyposażona w kapitał 6 tys. złotych nigdy nie byłaby w stanie samodzielnie zrealizować dwóch projektów o wartości przekraczającej 600 milionów złotych. I Pan o tym doskonale wie. Zgodnie z podpisanym przez Pana Prezesa oświadczeniem, TP Teltech zobowiązał się do udzielenia ORSS pożyczki finansowej (na podstawie opinii bankowej jest to zobowiązanie do wysokości około 11 mln. zł). Pomimo wielokrotnych wezwań do udzielenia potrzebnego wsparcia ze strony ORSS, TP Teltech żadnej pożyczki nam do tej pory nie udzielił. W tym sensie można powiedzieć, że TP Teltech pozostaje „Sponsorem” czysto „fikcyjnym”. W celu obiektywnego zweryfikowania zobowiązań TP Teltech wobec ORSS zdecydowaliśmy się zamieścić kopię złożonych przez TP Teltech oświadczeń. Oświadczenia te były warunkiem koniecznym podpisania Umowy PPP, wobec obiektywnych wątpliwości Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych związanych z rzeczywistym przekazaniem zasobów na rzecz ORSS przez Sponsorów Projektu (w tym krytycznych do realizacji całego projektu zasobów finansowych).
Podsumowując nasze stanowisko, chcielibyśmy jeszcze raz podkreślić, iż żaden podmiot gospodarczy nie może się domagać wypłaty wynagrodzenia za nieprawidłowo wykonane prace. Oczekujemy również na poważne podejście Pana Prezesa do zobowiązania udzielenia zasobów finansowych na rzecz ORSS. W przeciwnym wypadku dojdziemy do przekonania, że całokształt relacji łączących ORSS z TP Teltech od początku był kształtowany w sposób fikcyjny, na szkodę ORSS oraz na szkodę zamawiających. Pomimo tego, że TP Teltech zobowiązał się do przekazania ORSS zasobów finansowych w formie pożyczek na realizację Umów PPP w całym okresie ich obowiązywania, nigdy nie miał zamiaru tego czynić. Doprowadziło to jedynie do przejęcia całości zysków z Umów PPP, kosztem ORSS oraz Zamawiających. Takie zachowanie nie może dawać ochrony prawnej TP Teltech, w szczególności, że nastąpiłoby to kosztem możliwości wykonania Umów PPP na rzecz zamawiających województw, a więc na szkodę interesu publicznego.
Zarząd ORSS