Wczoraj francuski Orange zaczął proces wygaszania usług świadczonych z wykorzystaniem sieci miedzianej. Potrwa kilka lat.
– Po latach konsultacji jest to początek realizacji planu zamknięcia sieci miedzianej. Oferta telefoniczna i ADSL nie jest już dostępna dla 211 tys. gospodarstw domowych w 162 gminach. Zamknięcie techniczne nastąpi za rok. Francja przechodzi na technologię Very High Speed i angażuje się w to Orange, największy inwestor w branży światłowodowej we Francji! – ogłosił w serwisie X (dawniej Twitter) Jean-François Fallacher, prezes Orange we Francji.
Formalnie mieszkańcy wspomnianych przez prezesa Fallachera 162 gmin nie mogą zamawiać nowych usług. Francuskie Orange nazywa ten etap wygaszania sieci „komercyjnym zamknięciem”. Pełne wyłączenie wspomniane przez prezesa „zamknięcie techniczne”. W założeniach ma nastąpić w 12 miesięcy po zamknięciu komercyjnym.
Wyłączanie sieci ma odbyć w kilku etapach. Drugi – zaplanowany na styczeń 2025 r. – obejmie „komercyjne zamknięcie” sieci dla 954 tys. domostw w 829 gminach, a trzeci – w styczniu 2026 r. – 2,5 mln lokali w 2145 gminach. Łącznie projektem objętych jest ok. 42 mln lokali.
Zgodnie z planem sieć miedziana we Francji ma przestać działać w 2030 r.
Nim Orange zaczęło wyłączać sieć na „skalę przemysłową” operator przeprowadził w różnych częściach kraju testy, w których uczestniczyło ok. 11 tys. użytkowników sieci miedzianych.
Jak pisze dziennik „La Tribune”, główny wniosek z tych testów brzmiał: niezbędne są konsultacje między wszystkimi zainteresowanymi stronami. Są wśród nich zwłaszcza burmistrzowie i urzędnicy samorządowi, niezbędni w informowaniu, ostrzegania i uspokajaniu mieszkańców. Są też konkurenci Orange (SFR, Bouygues Telecom i Free), którzy korzystając na zasadach hurtowych z sieci miedzianej operatora zasiedziałego muszą przenieść swoich abonentów ADSL na łącza światłowodowe. Jest też regulator, czyli Arcep, którego zadaniem jest monitorowanie procesu i dbanie, by sieci miedzianej nie wyłączono nim sieć światłowodowa w pełni nie obejmie danej gminy.
Laure de La Raudière, szefowa Arcep już teraz zapowiada, że jeśli „zobowiązania podjęte przez operatorów”, szczególnie w zakresie zasięgu sieci światłowodowych w kraju, nie będą dotrzymywane, to „nie zawahamy się wystąpić z wnioskiem o przełożenie zamknięcia w niektórych gminach”.