Aktualizacja 21:12
Z biura prasowego Orange Polska otrzymaliśmy stanowisko dotyczące problemów z zasięgiem nękających abonentów operatora w Opolu.
Kłopoty z zasięgiem wynikają z faktu wypowiedzenia umowy dzierżawy i w konsekwencji wyłączenia stacji bazowej T-Mobile, z której korzystali również klienci Orange Polska. Robimy wszystko, co jest możliwe aby jak najszybciej uruchomić stację w nowym miejscu oraz maksymalnie wykorzystujemy stacje działające w okolicy, wzmacniając ich sygnał. W tej chwili nie potrafimy jednak podać konkretnej daty, kiedy sytuacja ulegnie poprawie. Przepraszamy za wszelkie niedogodności. Klienci, którzy mają utrudnioną możliwość korzystania z naszych usług mogą złożyć reklamacje, które będziemy rozpatrywać indywidualnie.
---
– Około 7 tys. Opolan-abonentów Orange Polska od blisko 2 miesięcy nie ma dostępu do internetu i możliwości wykonywania połączeń telefonicznych. Operator nie uznaje reklamacji, choć przyczyną słabego sygnału lub jego braku są błędy w jego infrastrukturze. Tak dłużej być nie może! – alarmuje Tomasz Kostuś, poseł Platformy Obywatelskiej na Sejm RP z woj. opolskiego.
Jak wyjaśnia, w ostatnich tygodniach mieszkańcy Chmielowic oraz okolicznych miejscowości, takich jak Żerkowice i Komprachcice, zmagają się z poważnymi problemami w dostępie do usług telekomunikacyjnych świadczonych przez Orange Polska.
Lokalne media tłumaczą, że problemy z siecią wynikają z wyłączenia jednego z nadajników polskiego lidera sieci telefonicznych na terenie Opola Zachodniego.
Poseł Kostuś wysłał oficjalne pismo do Liudmily Climoc, prezes Orange Polska. Zarówno drogą pocztową, jak i mailową.
– Postanowiłem wystąpić już nie do rzecznika, nie do osób pośredniczących, a bezpośrednio do pani prezes, aby jak najszybciej przedstawiła plan naprawczy. Aby jak najszybciej przedstawiła plan rekompensat dla tych, którzy od wielu tygodni nie mogą korzystać z usług za które płacą – mówi serwisowi 24opole.pl poseł.
Odpowiedź jednak, jaką uzyskał pochodzący z Opola poseł, była wysoce niesatysfakcjonująca.
Orange argumentowało, że usługi mobilne mają „mobilny charakter" oraz operator świadczy usługi telekomunikacyjne „bez wskazania konkretnego miejsca ich świadczenia".
Niestety problem nadal trwa, a rozwiązania na horyzoncie nie widać.
Lokalny serwis zauważa, że operator telekomunikacyjny mający ponad 18 mln klientów w całej Polsce od jakiegoś czasu jest „wrogiem publicznym" Opola Zachodniego.
Poseł Kostuś zapowiedział podjęcie kolejnych kroków w tej sprawie.
Zamierza wystąpić do wicepremiera i ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego z interwencją w tej sprawie, a także do UOKiK, aby poinformować o sytuacji jaka ma miejsce w Opolu
Poza interwencjami i składaniem dokumentów Poseł przygotował jeden formularz, który mogą wypełniać i wysyłać do Orange pokrzywdzeni mieszkańcy Opola Zachodniego. Jest on dostępny na jego profilu na Facebooku.