W przyszły poniedziałek Orange uruchamia nową ofertę dedykowanych usług mobilnego dostępu do internetu FreeNet. Operator kończy promocję na dostęp do sieci LTE, ale też nieznacznie obniża ceny.
Proste porównanie starej i nowej oferty nie jest jak zwykle możliwe, ale zauważyć można, że w umowach na 24 miesiące Orange wprowadza 6-miesięczne opusty w wysokości 10 zł na wartości abonamentu. W najdroższych pakietach takich opustów nie ma, ale są za to nieco większe niż wcześniej pakiety danych. Wyjątkiem jest najdroższy wariant za 89,90 zł miesięcznie, który w nowej ofercie praktycznie się nie zmienia.
W ofertach SIM-only Orange pojawia się nowy pakiet za 19,90-29,90 zł miesięcznie, tanieje nieco pakiet 30 GB danych, natomiast z 60 GB do 50 GB spada wolumen transferu danych wliczony w pakiet za 59,90 zł.
Do dzisiaj obowiązywała promocja, w ramach której abonent Orange korzystał z pełnej przepływności transmisji danych w sieci LTE. Od poniedziałku pojawią się ograniczenia związane z wielkościami wykupionych pakietów danych. Po ich wykorzystaniu przez abonenta przepływność będzie spadać do nominalnych wartości 5-10 Mb/s.
Orange komunikuje pakiety z routerami LTE/WiFi, jako sposób na “domowy internet”. Operator, choć dysponuje własną siecią stacjonarną, znajduje się pod silną presją Polkomtela, który promuje sieć LTE, jako konkurencję dla sieci stacjonarnych. Klienci odpowiadają na to chętnie. Wszyscy operatorzy stacjonarni notują znaczący odpływ klientów do sieci LTE. Dotyczy to także Orange, który jednak może część tego CHURN przechwycić dzięki własnym usługom LTE.
Orange podaje, że zasięg jego sieć 4G pokrywa obecnie 71 proc. populacji kraju. Do 2017 r. (dzięki wykorzystaniu sieci LTE800) ten zasięg ma być ogólnokrajowy.