Poszukiwanie nowych partnerów dla dwóch sieci komórkowych w Kenii i Ugandzie zapowiedziała oficjalnie francuska grupa Orange.
Poza tymi dwoma krajami operator obecny jest jeszcze na sześciu innych rynkach afrykańskich i - wedle oficjalnych zapowiedzi - nie zmierza z nich rezygnować. Jeszcze 3-4 lata temu na rynku mówiło się jednak, że dla rozwoju biznesu na szybko rosnących rynkach trzeciego świata Orange będzie gotów wyprzedawać aktywa w krajach uprzemysłowionych. Na tak odważną politykę na razie się nie zanosi.
Niemniej w ostatnich latach Orange sprzedał już swoje sieci w Austrii, Szwajcarii, czy na Dominikanie. Oficjalnie zapowiedział "rewizję" swojej obecności w Rumunii, a nawet na tak ważnym rynku, jak Hiszpania. Analizował sprzedaż aktywów sieciowych w Polsce.
Selektywne ograniczenie międzynarodowej obecności wielkich telekomów trwa już od kilku lat i nie dotyczy tylko Orange. Poza strategicznymi względami europejskie telekomu muszą po prostu sprzedawac aktywa, by łatać dziury w budżetach na kurczących się rynkach oraz akumulować środki na inwestycje.