Orange, które za przejęcie hiszpańskiego operatora alternatywnego Jazztel oferuje 3,4 mld euro nie zamierza podnosić wartości oferty powiedział w wywiadzie dla weekendowego wydania hiszpańskiego dziennika „El Pais” Stephen Richard, prezes grupy Orange.
Zamiar przejęcia Jazztel Orange ogłosiło w połowie września po tym, jak doszło do porozumienia z Leopoldo Fernandez Pujals, szefem radu nadzorczej firmy i znaczącym akcjonariuszem, który zgodził się sprzedać posiadany pakiet 14,5 proc. akcji hiszpańskiej spółki. Tymczasem Alken Asset Management, drugi co do wielkości akcjonariusz ogłosił, że nie sprzeda posiadanego pakietu 5 proc. akcji za proponowaną przez Francuzów cenę, czyli 13 euro za akcję.
Formalnie wezwanie na akcje Jazztel, które są notowane na Madryckiej giełdzie nie została ogłoszona. W piątek na koniec dnia papiery spółki kosztowały 12,75 euro, co może świadczyć o tym, że większość inwestorów jest gotowa sprzedać papiery po oferowanej przez Orange cenie. Ta zaś w chwili ujawnienia planów była o 34 proc. wyższa od średniego kursu akcji Jazztel z ostatnich miesięcy.
Prezes grupy Orange stwierdził, że celem hiszpańskiego Orange jest dotarcie do końca 2017 roku z łączami FTTH do 10 mln mieszkań i firma chce to osiągnąć wykorzystując istniejącą umowę między Jazztel i Telefonica, hiszpańskim operatorem zasiedziałym. Jazztel i Telefonica wspólnie budują dostępową sieć światłowodową i według publicznie znanych planów chcą z nią dotrzeć do końca tego roku do 3 mln gospodarstw domowych. Nim Orange ogłosiło plan przejęcia Jazztel, zarząd operatora alternatywnego zapowiedział, że jeszcze w tym roku przedstawi plan zwiększenia do 2017 roku liczby łączy FTTH do 7 mln.
Z kolei Orange w Hiszpanii współpracuje z Vodafone w budowie superszybkiej sieci dostępowej, która do września 2015 roku ma docierać do 3 gospodarstw domowych. W tej liczbie jest też 1 mln gospodarstwa domowe, które już są podłączone do superszybkiego internetu przez przejętą wiosną tego roku przez Vodafone sieć telewizji kablowej Ono.
Stephen Richard powiedział również „El Pais”, że Orange nie jest w tej chwili zainteresowane przejęciem Yoigo, czwartego co do wielkości infrastrukturalnego operatora komórkowego w Hiszpanii, który wchodzi w skład grupy TeliaSonera. O Yoigo w ostatnich latach kilkakrotnie pojawiały się informacje, że jest do kupienia i są na niego chętni.