Orange ma problem z utrzymaniem jakości usług LLU

Urząd Komunikacji Elektronicznej przedstawił analizę wykonania wskaźników KPI przez Orange Polska na rynku hurtowym za drugi kwartał tego roku. Nie wszystkie wyniki okazały się pozytywne dla operatora.

Regulator zwraca m.in. uwagę, że w drugim kwartale 2021 r. czerwone światło „zapaliło się” w odniesieniu do wskaźnika LLU4 (liczba awarii na 100 usług LLU), we wszystkich trzech miesiącach oraz do wskaźnika UI10 (liczba odrzutów technicznych na zmianę prędkości usług szerokopasmowych na 100 zamówień), w czerwcu.

PARTNEREM KANAŁU JEST UPC POLSKA

LLU (ang. Local Loop Unbundling) to usługa dostępu telekomunikacyjnego do lokalnej pętli abonenckiej. W przypadku światłowodu jest to odcinek od zakończenia sieci w lokalu abonenta do pierwszego splittera optycznego, który umieszczony jest przy granicy nieruchomości jednorodzinnej. Może również znajdować się w piwnicy domu wielorodzinnego. W przypadku Orange usługa LLU  jest jednak świadczona ciągle częściej  na sieci miedzianej, z czego właśnie wynikają problemy operatora. Jest to bowiem usługa, z której wycofują się operatorzy alternatywni (np. Netia). Baza łączy LLU Orange systematycznie więc spada.

UKE zwraca uwagę, że w przypadku  LLU4 przyczyną wzrostu wskaźnika jest konsekwentny szybszy spadek średniej liczby łączy, na których oferowanych jest usługa w stosunku do spadku średniej liczby awarii zasadnych. KPI LLU4 jest liczony bowiem jako średnia liczba awarii LLU powstałych z winy Orange za 12 m-cy wstecz podzielona przez średnią liczbę usług LLU z 12 ostatnich m-cy. W okresie od maja 2020 r.  do kwietnia 2021 r. liczba łączy spadła o ok. 16 proc., podczas gdy liczba uszkodzeń zasadnych spadła o 7,3 proc. Analogicznie, w okresie od czerwca 2020 r  do  maja 2021 r. liczba łączy spadła o ok. 16,33 proc., podczas gdy liczba uszkodzeń zasadnych spadła o 10,96 proc., a  w okresie od lipca  2020 r.  do czerwca 2021 r. liczba łączy spadła o ok. 16,73 proc., podczas gdy liczba uszkodzeń zasadnych spadła o 12,45 proc.

Jeśli natomiast chodzi o wskaźnik wskaźnika UI10 (liczba odrzutów technicznych na zmianę prędkości usług szerokopasmowych na 100 zamówień), który w czerwcu spadł poniżej akceptowalnego poziomu, to jak wyjaśnia UKE, powodem było odrzucenie przez Orange zamówień w technologii VDSL,  które dotyczyły modyfikacji opcji dla usług Ethernet na VDSL 80 Mb/s. Orange tłumaczył takie przypadki  brakiem warunków technicznych do uruchomienia usługi. 

Generalnie UKE ocenia jednak, że w okresie objętym badaniem przeprowadzone testy nie wykazują występowania zjawisk dyskryminacyjnych w obsłudze operatorów alternatywnych względem części detalicznej Orange Polska.

– Dla krótkookresowych testów niedyskryminacji w relacji hurt – detal wyniki były pozytywne dla analizowanego kwartału – nie występują przesłanki do istnienia dyskryminacji w poziomie obsługi hurtu względem detalu. Dla długookresowych testów niedyskryminacji w relacji hurt – detal wyniki były pozytywne dla analizowanego kwartału –  nie występują przesłanki do istnienia dyskryminacji w poziomie obsługi hurtu względem detalu – stwierdza UKE. 

UKE przyjrzał się też, czy świadcząc usługi hurtowe wszyscy operatorzy alternatywni są obsługiwani przez Orange na porównywalnym i akceptowalnym poziomie.  Badanie przeprowadzono w odniesieniu do trzech grup usług (szerokopasmowych usług internetowych, usług infrastrukturalnych oraz dla usług LLU). Okazało się, że tak nie jest.

Zaniepokojenie regulatora wzbudził szczególnie niski wskaźnik zagregowany dla usług LLU,w przypadku obsługi  operatora WDM. Wskaźnik w tym przypadku był bowiem istotnie niższy niż średnia dla rynku. W ocenie UKE, fakt ten nie wskazuje jednak jednoznacznie na działania dyskryminacyjne Orange względem tego uczestnika rynku, ale wyniki wymagają monitoringu w kolejnych okresach raportowych.

Wyniki pozostałych wskaźników zagregowanych nie wskazują na działania dyskryminacyjne Orange względem któregokolwiek z uczestników rynku – ocenia UKE.