Do końca marca br. Orange Polska uruchomił 204 stacje radiowe LTE800. Operator podał dzisiaj na firmowym blogu kilka informacji o swojej sieci LTE.
Dociera ona obecnie do 87 proc. Polaków. Zasięg rośnie dzięki uruchamianiu nowych stacji LTE800, na częstotliwościach pozyskanych po ostatniej aukcji. Jak widać z mapy, która opublikował operator, nowe nadajniki są uruchamiane w rejonach słabiej zurbanizowanych, jak np. Warmia i Mazury, Góry Świętokrzyskie, czy Podlasie. Widać również ciągi nadajników nowej sieci wzdłuż ruchliwszych tras komunikacyjnych, jak autostrady A2 i A4.
Pojemnościową sieć na częstotliwości 2600 MHz Orange buduje na razie głównie w Warszawie. Agreguje tę częstotliwości z pasmem 800 MHz.
Dane, które zaprezentował Orange stanowią ciekawy przyczynek do porównania liczby działających stacji radiowych, z liczbami pozwoleń radiowych, jakimi dysponują operatorzy sieci mobilnych. To drugie często stanowi dla mediów podstawę do szacowania tempa i skali rozwoju sieci mobilnych.
Tymczasem wedle danych na 31 marca br. Orange miał 204 działające nadajniki LTE800, podczas gdy wedle datowanego sześć dni wcześniej wykazu Urzędu Komunikacji Elektronicznej otrzymał już ponad 400 pozwoleń radiowych na nadajniki tej sieci. Stacji LTE2600 było 17, podczas gdy pozwoleń również ponad 400. Liczby pozwoleń znacznie wyprzedzają proces inwestycyjny, choć oczywiście w niedługiej perspektywie się równają. Znaczna przewagą pozwoleń na nadajnikami LTE2600 wynika faktu, że Orange (i inni operatorzy) pozyskują od razu pozwolenia na oba nadajniki w tej samej lokalizacji, ale sieć LTE800 ma priorytet.
Orange podał również, że w marcu wolumen danych w sieci LTE był większy, niż wolumen danych w sieci 4G.