Riksdag, szwedzki parlament podjął w środę uchwałę, w której wezwał rząd do przeanalizowania, czy w długim terminie państwo może przestać być akcjonariuszem Telii, skandynawskiego operatora telekomunikacyjnego.
W zainicjowanej i przegłosowanej głosami opozycji uchwale parlament sugeruje, że mniejszościowy rząd analizy powinien zacząć od zbadania, czy sprzedaż posiadanego przez państwo pakietu 37,3 proc. akcji może mieć wpływ na bezpieczeństwo kraju. Opozycja nie wyklucza, że przed sprzedażą pakietu Telią trzeba podzielić i państwo powinno zachować kontrole nad infrastrukturą spółki.
– Głównym zadaniem państwa nie jest posiadanie i prowadzenie firm – stwierdzono w przygotowanym przez parlamentarną komisję przemysłu i handlu projekcie uchwały.
Rząd oponuje przeciwko pomysłowi sprzedaży pakietu kontrolowanego przez państwo pakietu akcji operatora podnosząc argument bezpieczeństwa państwowego. Pomysł krytykują też siły zbrojne.
W ocenie szwedzkich mediów, szczególnie wrażliwymi elementami infrastruktury jest intratnet służący do szyfrowanej bezpiecznej komunikacji między ministerstwami oraz z rządami europejskimi, a także wykorzystywany przez 72 tys. abonentów system komunikacji radiowej używany do łączności m.in. innymi przez służby zajmujące się bezpieczeństwem publicznym, energetykę i ochronę zdrowia.
Dyskusja o wyjściu państwa z akcjonariatu Telii zaczęła się, gdy w połowie 2018 r. operator ogłosił, że kupuje od spółki medialnej Bonnier Business Media aktywa telewizyjne, w tym największy prywatny kanał telewizyjny TV4, który jest bezpośrednim konkurentem państwowe telewizji STV.
Wartość rynkowa kontrolowanego przez rząd pakietu akcji Telii, która poza Szwecją działa także w Finlandii, Danii, Norwegii i krajach bałtyckich wynosi 67 mld koron szwedzkich (6,4 mld euro).