Od ubiegłego miesiąca przed Prezesem Urzędu Komunikacji Elektronicznej trwają postępowania o przydzielenia operatorom do użytku pasm ochronnych w zakresie 1800 MHz. Przypomnijmy, że to niewielkie zasoby radiowe, które były wykorzystywane do separacji bloków radiowych poszczególnych operatorów korzystających z platformy GSM. Sieci LTE już ich nie potrzebują.
Pasma ochronne są bardzo wąskie – po 0,2 MHz – więc nie nadają się do samodzielnego wykorzystania. Można je natomiast „dokleić” do sąsiadujących bloków radiowych wykorzystywanych obecnie przez operatorów (ewentualnie skomasować w ramach porządkowania pasma).
Wnioski zatem złożył Orange na oba pasma ochronne ulokowane pomiędzy blokiem swoim, a blokiem Polkomtela, a Polkomtel złożył wniosek na oba pasma ochronne ulokowane pomiędzy swoim blokiem, a blokiem Orange.
Wnioski o rezerwację złożył wcześniej również T-Mobile, i to na wszystkie pasma ochronne, przylegające i nie przylegające do własnych bloków, ale je wycofał. Podobnie postąpił (i wniosków jak na razie nie wycofał) Play, chociaż ten nie ma żadnych bloków przylegających do pasm ochronnych. Jedyne, na co może liczyć w razie przydziału operator to, że w ramach planowanego porządkowania zakresu 1800 MHz ewentualnie pozyskane bloki uda się skomasować.
Porządkowanie zakresu, początkowo pomyślane, jako operację do przeprowadzenia wraz z przydziałem pasm ochronnych ostatecznie zostało odsunięte na przyszłość.