Jakie będą roczne koszty utrzymania tego systemu?
Nie będą znacząco odbiegać od obecnie ponoszonych. Teraz roczne koszty utrzymania, w skład których wchodzą takie składowe jak: koszty wynagrodzeń zespołu, koszty urządzeń związane z elementami wymiennymi, amortyzacja, gwarancja i wsparcie aplikacji, gwarancja oraz wsparcie oprogramowania specjalistycznego, konserwacja i utrzymanie infrastruktury, utrzymanie łączy pomiędzy centrami przetwarzania danych, koszty utrzymania Centrów Przetwarzania Danych, oscylują w granicach 4 mln zł.
Obsługa PLI CBD pracuje w trzech lokalizacjach. Dwie z nich to centra przetwarzania danych, oddalone od siebie o ponad 300 km, oraz siedziba Centrali UKE. W bazach danych systemu zapisywanych jest miesięcznie ponad 4 mln zdarzeń (informacji o lokalizacji osób dzwoniących na numery alarmowe). Średni czas przekazania informacji lokalizacyjnej do systemu PLI CBD wynosi około 3 sekund. Za chwilę do powyższego dojdzie komunikacja z przedsiębiorcami telekomunikacyjnymi w zakresie przenoszenia numerów – ponad milion przeniesień rocznie. To pokazuje, że ten system musi posiadać stałą i fachową „opiekę”. To jak wiemy, kosztuje.
Jaka jest dzisiaj gwarancja, że platforma PLI CBD będzie funkcjonowała sprawnie?
PLI CBD przygotowana została do obsłużenia do 15 tys. wywołań alarmowych w ciągu 1 minuty oraz do 40 mln wywołań w ciągu miesiąca. Założono, że będzie w stanie obsłużyć do 200 tys. procesów przeniesienia w ciągu jednej doby i do 4,5 mln w ciągu miesiąca. System przygotowany jest na różnego rodzaju sytuacje, w tym związane z "nagłym zainteresowaniem" wielu abonentów do zmiany dostawcy usług z zachowaniem numeru.
W ostatnim czasie przeprowadzony został szereg testów systemu PLI CBD (m.in. testy infrastrukturalne, niezawodności działania systemu, bezpieczeństwa IT). Równolegle trwają testy z operatorami oraz realizowane są na bieżąco ich wnioski w sprawie wystawiania certyfikatów dostępu do systemu PLI CBD, a także do nowego modułu PLI CBD – Systemu Obsługi Użytkowników. Rozpoczął się również audyt bezpieczeństwa systemu informatycznego. W ramach działań audytowych przeprowadzone zostaną również testy penetracyjne. Wszystko to jest robione właśnie po to, by platforma działała sprawnie i niezawodnie.
Co jest najtrudniejsze w procesie przygotowywania platformy do przenoszenia numerów?
Kluczowe jest podejście operatorów. To od nich, ich zaangażowania zależy, czy otrzymają zgodny z oczekiwaniami finalny produkt – jedno miejsce procesowania wniosków o przeniesienie numerów oraz centralną bazę numerów przeniesionych.
Właśnie na podstawie komunikatów związanych z przenoszeniem numerów baza będzie zasilana informacjami, jaki dostawca usług świadczy w danym momencie usługi na konkretnym numerze. To wszystko będzie odbywać się online. Spodziewamy się, że być może w pierwszym okresie funkcjonowania procesów mogą pojawić się pewne trudności, np. gdy jeden z podmiotów, dawca lub biorca, z jakichś powodów nie będzie podłączony do platformy lub też jego system przekazywania komunikatów nie będzie gotowy. Docelowo jednak zalety jednego miejsca dla wszystkich podmiotów i jednorodnych procesów zostaną przez wszystkich operatorów szybko docenione. Jestem o tym przekonany.
Gdy obsługa przenoszenia numerów będzie już realizowana przez PLI CBD, to UKE planuje dalszą rozbudowę platformy?
Tak, myślimy o tym. PLI CBD, to nie tylko obsługa wniosków o przeniesienie numeru, ale również pozyskiwanie danych o lokalizacji osób wzywających pomocy. O poprawie dokładności lokalizacji myślimy od jakiegoś czasu. Z punktu widzenia przedsiębiorcy telekomunikacyjnego jednak każda modernizacja w tym obszarze wygeneruje koszty. Dlatego idealnym rozwiązaniem byłoby pozyskanie na ten cel środków unijnych. Czy to się uda? Będziemy o to zabiegać.
Dziękujemy za rozmowę
rozmawiał Marek Jaślan