W samym mieście czeka na niego spora konkurencja, bo działa tam m.in. Toya, Zicom Next, Voice Net czy Orange. Krzysztof Skuneczny jest jednak optymistą .
– Już realizujemy sporo podłączeń w Przemyślu – zapewnia.
Patrząc jednak na obecną strukturę grupy SHL, bardziej przypomina ona koreański albo japoński konglomerat niż firmę specjalizowaną w usługach informatyczno-telekomunikacyjnych. W jej skład wchodzą bowiem np. takie podmioty, jak SHL Deweloper zajmujący się budowlanką czy Novakod mający w swym portfolio projektowanie graficzne oraz usługi marketingowe. Jest też mająca w Lublinie siedzibę spółka Inexim-Bis produkująca m.in. pigtaile i patchcordy światłowodowe, która posiada własne laboratorium oraz dział badawczo-rozwojowy. Jednak w tej różnorodności coraz większe znaczenia nabiera działalność telekomunikacyjna.
– Obecnie stanowi ona ok 60 proc. biznesu grupy, a udział ten powinien rosnąć – mówi Krzysztof Skuneczny.
Niedawno grupa ogłosiła, że w obszarze tarnobrzeskim, gdzie działa Media-Sys, zamierza zwiększyć zasięg wybudowanej z POPC sieci do ponad 53 tys. gospodarstw domowych. Do końca czerwca 2024 r. operator wybudował już ponad 4 tys. przyłączy, a cała rozbudowa ma się zakończyć w I kw. 2025 r.
Jednak to nie koniec inwestycyjnej ofensywy SHL, bowiem w ramach konkursów KPO i FERC, dwie kolejne spółki z grupy tj. Podkarpackie Sieci Telekomunikacyjne (PST) oraz NSS Net zdobyły dotacje na budowę sieci w białych plamach. Pierwsza z nich otrzyma 20,4 mln zł z programu FERC na projekt na obszarze woj. świętokrzyskiego oraz 23,8 mln zł z KPO na dwa projekty w woj. świętokrzyskim. Druga ma ok. 39,4 mln zł wsparcia z KPO na budowę sieci w dwóch obszarach woj. lubelskiego. Sama spółka Media-Sys pozyskała zaś wsparcie na trzy obszary w woj. lubelskim na kwotę 28,5 mln zł.
– W sumie na terenie tych ośmiu obszarów powinniśmy objąć zasięgiem kolejne 24 tys. punktów adresowych – mówi Krzysztof Skuneczny
Dodatkowo SHL będzie uczestniczyć w dwóch unijnych projektach budowy sieci na Podkarpaciu, ale przez spółki celowe – utworzone z innymi dużymi lokalnymi operatorami z regionu. I tak Media-Net, w której udziały mają Mariusz Cząstkiewicz z Voice Netu oraz Krzysztof Skuneczny z SHL, pozyskała z KPO dotację blisko 12,6 mln zł na budowę sieci w jednym z obszarów na Podkarpaciu. A spółka MVS Net, w której udziały mają właściciele z Grupy SHL, Voice Netu i rzeszowskiego Skyware uzyskała 27,4 mln zł także w tym województwie.
Jak tłumaczy Krzysztof Skuneczny, we wspólnych przedsięwzięciach na Podkarpaciu, pomysł na przeprowadzenie inwestycji jest dość prosty – każdy z podmiotów w nich uczestniczący będzie budować sieć na określonym obszarze. Następnie, gdy zacznie się faza operowania mają utrzymywać wspólnie wybudowaną infrastrukturę.
– Tworzenie spółek celowych, by pozyskać środki z programów unijnych nie nazwałbym konsolidacją, ale zacieśnieniem współpracy między naszymi spółkami, co uważam za bardzo pozytywny objaw – mówi Krzysztof Skuneczny.
Jak przyznaje, dla Grupy SHL przełomowy był projekt z POPC realizowany przez Media-Sys w obszarze tarnobrzeskim.
– To zmieniło naszą perspektywę myślenia i skalę działania. Nie boimy się wchodzenia w trudne inwestycje. Z projektami z KPO i FERC już ruszyliśmy – mówi Krzysztof Skuneczny.
Jak na razie SHL finansuje inwestycję z własnych środków, ale nie wyklucza otwarcia się na inwestora finansowego.
W ciągu kilku najbliższych lat – jeśli wszystko pójdzie z planem – Grupa SHL, która jeszcze do niedawna posiadała w zasięgu sieci ok. 5 tys. HP w okolicach Przemyśla, będzie dysponować infrastrukturą, na której będzie mogła oferować usługi na obszarze trzech województw z zasięgiem ponad 100 tys. punktów adresowych. Tym szybko może wyrosnąć na jednego z największych lokalnych ISP w Polsce. Jej sukces będzie też jednak zależeć od tego, jak skutecznie będzie sprzedawać swoje usługi i pozyskiwać klientów.