Pod koniec stycznia Sąd Apelacyjny w Warszawie opublikował decyzję o oddaleniu apelacji w interesującym sporze międzyoperatorskim. Jego istotą było ustalenie, jaki rodzaj współpracy łączy strony, i czy z ich natury można wywieść prawo do przeniesienia numerów abonenckich.
Akta sprawy nie podają nazw operatorów. Jeden z nich dysponuje własną infrastrukturą, drugi zaś jest typowym operatorem budynkowym, który za pośrednictwem własnego okablowania i centrali budynkowej, jako reseller, odsprzedaje usługi różnych operatorów wynajmującym biura firmom.
Pozwany budynkowy reseller przez lata odsprzedawał usługi powoda, ale w 2010 r. zmienił dostawcę dla części swoich klientów biurowych. Wniósł zatem do poprzedniego partnera o przeniesienie ich numerów abonenckich do sieci nowego dostawcy. Poprzedni partner (powód w postępowaniu sądowym) odmówił, argumentując, że z pozwanym łączy go umowa międzyoperatorska, podczas gdy bezsprzeczne prawo do przeniesienia numeracji przysługuje tylko abonentom końcowym. Jednocześnie powód podjął próby przejęcia bezpośredniej obsługi firm, które właśnie razem z numeracją przenoszono z jego sieci.
Spór między stronami objął również nieopłacone faktury na kwotę ponad 30 tys. zł, ale wydaje się, że był to raczej efekt, a nie przyczyna sporu.
Sprawa trafiła do sądu, a postępowanie miało na celu ustalenie głównie, czy pozwanemu przysługuje abonenckie prawo do przeniesienia numerów. Pozwany twierdził, że tak, ponieważ w umowie z powodem określany jest jako „Abonent”. Powód twierdził, że nie, ponieważ umowne określenie wynikało wyłącznie z wewnętrznych procedur, które nie pozwalają zawrzeć umowy międzyoperatorskiej z podmiotem, z którym nie ma formalnie wybudowanego punkt styku sieci. A tak było w omawianym przypadku, co nie zmienia faktu, że pozwany świadczy usługi telekomunikacyjnej i jest operatorem.
Ani jednak sąd I instancji, ani apelacyjny, ani Urząd Komunikacji Elektronicznej nie zgodził się tą argumentacją i potwierdził prawo do przeniesienia numerów.