American Tower, gigant wieżowy z USA i Brookfield Asset Management, kanadyjska firma zarządzająca funduszami private equity, analizują rozpoczęcie przejęcia hiszpańskiego operatora infrastruktury telekomunikacyjnej Cellnex – informuje hiszpańska cyfrowa gazeta „Okdiario” powołując się na anonimowe źródła.
Według „Okdiario”, do przygotowania oferty przejęcia hiszpańskiej spółki zatrudniono bank Morgan Stanley, a jeśli doszłoby do przejęcia, to Cellnex zostałby wycofany z giełdy.
Hiszpańska gazeta pisze, że doradcą Cellneksu jest bank Goldman Sachs i informuje, że niektórzy główni akcjonariusze spółki skłonni są sprzedać posiadane pakiety akcji. Mowa jest o rodzinie Bennota (działa przez Edizione), która ma 8,5 proc. kapitału i funduszu GIP – 7 proc. Obaj ci akcjonariusze mają swych przedstawicieli w radzie nadzorczej Cellneksu. Według tych samych informacji, Criteria, spółka z holdingu La Caixa, która ma 4,8 proc. pakiet, również byłaby zainteresowana o ile oferowana cena zawierałaby atrakcyjną premię.
Jak podkreśla cyfrowy dziennik, przejęcia Cellneksu byłoby dla American Tower „wielkim skokiem” w Europie, w tym w Hiszpanii, gdzie są właścicielem wież wykorzystywanych przez Telefonikę. „Okdiario” zauważa też, że Brookfield w ub.r. współpracował z Cellneksem przy próbie przejęcia pakietu udziałów spółki wieżowej grupy Deutsche Telekom.
- Dzięki zakupowi (Celneksu – przyp.red.) American Tower stałby się największą na świecie firmą zajmującą się infrastrukturą telekomunikacyjną – pisze „Okdiario”.
Według źródeł hiszpańskiego dziennika, American Tower i Brookfield zdecydowały się na tę przygodę z próbą przejęcia, bo wycena mocno zadłużonego Cellneksu po trwających od roku spadkach kursu akcji jest bardzo atrakcyjna.
„Okdiario” zauważa, że operacja zmierzająca do przejęcia hiszpańskiej spółki zbiega się w czasie z ogłoszeniem rezygnacji przez Tobíasa Martíneza, prezesa Cellneksu.
- Choć odejście to nie ma widocznego związku z przygotowywaną ofertą, źródła tłumaczą, że ją ułatwia, bo nie ma już silnego menedżera, który mógłby przekonać władze spółki do odrzucenia oferty przejęcia obiecującej spółce silny wzrost w przyszłości – pisze „Okdiario”.