Orange i Bouygues oficjalnie potwierdziły we wtorek, że prowadzone są wstępne rozmowy o przejęciu Bouygues Telecom przez francuskiego operatora zasiedziałego.
Orange w komunikacie stwierdziło, że nie określony kalendarza rozmów oraz, że firmy nie zobowiązały się do zrealizowania określonego celu. Kontrolowany przez francuski rząd operator dodał, że będzie działał wyłącznie w interesie swych akcjonariuszy, pracowników i klientów. Bouygues potwierdził podpisanie umowy o poufności i zapewnił, że szczegóły będą podawane w odpowiednim czasie w miarę postępu rozmów.
Przypomnijmy, że w weekend media powołując się na nieoficjalne źródła informowały o postępach w prowadzonych rozmowach, w tym o tym, że Bouygues Telecom został wyceniony na 10 mld euro, z czego 8 mln ma zostać zapłaconych w akcjach Orange, a reszta w gotówce.
Jeśli doszłoby do połączenia Orange i Bouygues Telecom powstałby operator, który miałby po ponad 50 proc. francuskiego rynku telefonii stacjonarnej i mobilnej, zaś liczba infrastrukturalnych operatorów komórkowych spadłaby z czterech do trzech. W ocenie analityków, aby na ewentualną fuzję zgodzili się regulatorzy konieczne będą duże ustępstwa ze strony Orange. W grę wchodzi zarówno sprzedaż części sieci Bouygues Telecom, jak i odsprzedanie niektórych klientów.