Ofcom, brytyjskie regulator zajmujący się także rynkiem telekomunikacyjnym, chce zablokować BT i jego spółce zależnej EE możliwość pozyskania częstotliwości z zakresy 2,3 GHz w planowanej na przyszły rok aukcji.
W przyszłym roku w Wielkiej Brytanii ma zostać wystawione na aukcję 40 MHz pasma z zakresu 2,3 GHz oraz 150 MHz z zakresu 3,4 GHz. Proponowana przez regulatora cena wywoławcza bloku 10 MHz w paśmie 2,3 GHz wynosi 10 mln funtów, zaś 5 MHz bloku w paśmie 3,4 GHz – 1 mln funtów. Ofcom proponuje takie kryteria w aukcji, które wykluczają BT i EE z możliwości zdobycia rezerwacji na pasmo 2,3 GHz. Chce bowiem, by jeden operator miał nie więcej niż 255 MHz pasma do natychmiastowego wykorzystania. BT i EE przekraczają ten próg.
Za pasmo, które "może być użyte natychmiast" Ofcom uznaje takie częstotliwości, które są obsługiwane przez dostępny na rynku sprzęt konsumencki. W przypadku 2,3 GHz regulator wymienia smartfony iPhone 6, HTC Desire i Samsung Galaxy, które działają w tym zakresie.
W przypadku pasma 3,4 GHz BT i EE mogłyby uczestniczyć w aukcji bez ograniczeń. Regulator twierdzi bowiem, że to pasmo nie może być natychmiast wykorzystane do świadczenia usług mobilnych, choć będzie przydatne do budowy sieci 5G. Jak podkreśla Ofcom, BT i EE mają w tej chwili 45 proc. udział w paśmie, które można użyć natychmiast. Vodafone ma 28 proc., O2 – 15 proc., zaś 3UK – 12 proc.
Jeśli BT/EE zdobyłoby całe wystawione na sprzedaż pasmo 2,3 GHz jego udział wzrósłby do 50 proc., a jeśli zostanie wykluczone z aukcji, a ta zakończy się sukcesem, to udział operatora zasiedziałego i należącego do niego operatora komórkowego spadnie do 42 proc. Ofcom jest zdania, że nierównomierny stan posiadania pasma przez poszczególnych operatorów może zakłócić konkurencję.