W Sejmie trwają prace nad projektem budżetu na 2021 r. W komisjach sejmowych prezentowane były założenia m.in. dla części „Informatyzacja” oraz „Łączność”.
Z informacji przekazanych przez ministra Adama Andruszkiewicza wynika, że budżet Funduszu Szerokopasmowego na 2021 r. wyniesie ok. 130 mln zł, a złożą się na niego:
- przychody z opłat za numerację – 85,2 mln zł,
- przychody z opłat za dysponowanie częstotliwościami – 41 mln zł,
- wpływy z kar nakładanych przez UKE – 4 mln zł.
6,5 mln zł ma kosztować działanie funduszu m.in. koszty promocji jego celów, jak również zakup usług eksperckich do oceny wniosków o dofinansowanie. Same dotacje dla gmin, przedsiębiorców telekomunikacyjnych oraz ośrodków zdrowia pochłoną nieco ponad 123 mln zł „na budowę sieci szerokopasmowych i wykonywanie przyłączy telekomunikacyjnych”.
W projekcie jest co prawda zastrzeżenie, iż z Funduszu Szerokopasmowego możliwe jest wydatkowanie 100 mln zł „na zadania związane z informatyzacją państwa”. Nie uzyskaliśmy na razie informacji, czy to alternatywa dla wydatkowania środków z Funduszu na cele podstawowe, czy może dodatkowe środki.
Prezes UKE Jacek Oko poinformował także, że w części budżetu, za który odpowiada regulator, zaplanowano prawie 2,673 mld zł przychodów, z czego 1,914 mld zł to wpływy z aukcji 3400-3800 MHz. Opłaty za dysponowanie innymi częstotliwościami wyniosą 280 mln zł, a opłaty za koncesje (głównie UMTS z 2001 r.) prawie 394 mln zł. Opłata telekomunikacyjna oraz za dysponowanie numeracją ma przynieść 104 mln zł.
Budżet UKE wynosi 101 mln zł, a dodatkowo urząd odpowiada za 14 mln zł wydatków współfinansowanych przez fundusze unijne.