Ponad 20 mld urządzeń WiFi zostanie dostarczonych na rynek między 2019 a 2024 r., szacują analitycy firmy Abi Research w swoim raporcie “Wireless Connectivity Technology Segmentation & Addressable Markets”.
Dzięki kontynuacji rozwoju tradycyjnych rozwiązań bezprzewodowych, sieci typu mesh, inteligentnych domów, łączności w autach i IoT, do 2024 r. na rynku WiFi corocznie pojawiać się będzie prawie 4 mld nowych urządzeń.
– Choć rok 2019 to dwudziesta rocznica WiFi, to technologia nie wykazuje żadnych oznak spowolnienia. WiFi 6 szybko zyskuje popularność w urządzeniach sieciowych, podczas gdy urządzenia klienckie już docierają na rynek i można spodziewać się, że znacznie wzrośnie ich obecność w ciągu następnych 12-18 miesięcy. Potrzeba szybszego, bardziej niezawodnego, wydajniejszego i bardziej powszechnego zasięgu WiFi zyskuje na znaczeniu w świecie wypełnionym coraz większą liczbą urządzeń przy coraz szerszej gamie zastosowań: od strumieniowania wysokiej rozdzielczości wideo i gier wymagających małych opóźnień po urządzenia IoT – mówi Andrew Zignani, główny analityk ABI Research.
Ekspansja WiFi do pasm 60GHz i sub-1GHz przez WiGig i HaLow była znacznie wolniejsza, choć Abi Research przewiduje, że te technologie odniosą sukces w nadchodzących latach.
– WiGig wciąż ma znaczny potencjał w aplikacjach typu punkt-punkt, takich jak bezprzewodowa transmisja wideo, rzeczywistość wirtualna i dokowanie, a ostatnio też w aplikacjach stałego dostępu bezprzewodowego – mówi Zignani .
Jednak najbardziej obiecująca jest dostępność pasma 6 GHz w ciągu najbliższych kilku lat.
– Chociaż z punktu widzenia regulacji prawnych jest jeszcze wiele do zrobienia, dodanie dodatkowego widma 1,2 GHz dla WiFi, które nie będzie obciążone przez dotychczasowe technologie, może doprowadzić do bezprecedensowego zwiększenia wydajności WiFi w przyszłości – mówi Zignani. – Standard WiFi 6 zapewnia obsługę 6 GHz i trwają prace nad kolejną generacją, która w pełni wykorzysta nowe spektrum. Te udoskonalenia zapewnią, że WiFi będzie nadal wartościową technologią także na swoje 30-lecie i później” – podsumowuje Zignani.