Najszybszy na świecie internet w II kwartale był w Korei Południowej. W tym czasie w Europie największa średnią prędkość pobierania danych była w Norwegii. Polska pod względem prędkości internetu była 38 na świecie i 24 w Europie – wynika z najnowszej edycji kwartalnego raportu „State of the Internet” przygotowanego przez Akamai.
Akamai, które zajmuje się dostarczaniem usług optymalizujących działalność firm w internecie, raport opracowuje na podstawie danych zebranych na całym świecie podczas połączeń ze swoimi serwerami. Według tych danych w Korei Południowej średnia prędkość internetu wynosiła 27 Mb/s (o 7,2 proc. mniej niż w I kwartale 2016 r. i o 17 proc. więcej niż w II kwartale 2016 r.) W Norwegii było to 20,1 Mb/s (o 5,8 proc. mniej niż w I kwartale 2016 r. i o 55 proc. więcej niż w II kwartale 2016 r.), a w Polsce – 12,2 Mb/s (o 4,2 proc. mniej niż w I kwartale 2016 r. i o 22 proc. więcej niż w II kwartale 2016 r.).
Z raportu wynika, że w II kwartale średnia prędkość internetu na świecie wynosiła 6,1 Mb/s i była o 2,3 proc. niższa niż w pierwszych trzech miesiącach roku i o 14 proc. wyższa niż w analogicznym okresie 2015 r. Co więcej, spadła z kwartału na kwartał w dziewięciu z dziesięciu krajów o najwyższej prędkości. Jedynym państwem, które odnotowało kwartalny wzrost – o 4,5 proc. do 17,2 Mb/s – był Singapur. Poza Norwegią w pierwszej dziesiątce było jeszcze pięć krajów z Europy – Szwecja, Szwajcaria, Finlandia, Łotwa i Islandia.
Z danych Akamai wynika, że 90 proc. łączy w Polsce między kwietniem, a czerwcem miało prędkość ponad 4 Mb/s, 41 proc. ponad 10 Mb/s, a 22 proc. ponad 15 Mb/s.