NIK: wesoła twórczość w OSE niepokoi

Budowa OSE wcale nie przebiega gładko. NIK przyjrzała się projektowi i zauważa, iż podłączanie kolejnych szkół odbywa się  z opóźnieniami. I są one na tyle duże, że wciąż istnieje ryzyko niepodłączenia wszystkich zainteresowanych placówek do końca 2020 r., jak przewiduje plan. Jeszcze bardziej niepokojące jest, że w już podłączonych szkołach sieć często nie funkcjonuje tak jak powinna. Nie wiadomo też, czy projekt jest efektywny, bo minister cyfryzacji nie ma pojęcia, czy zaproponowany przez NASK sposób prac nad OSE i szacowane koszty są właściwe.

W skontrowanych przez NIK 13 szkołach (45 proc.) występowały problemy w działaniu sieci OSE. Polegały głównie na braku dostępu do internetu lub ograniczeniu działania niektórych usług, np. dostępu do zarządzania stroną internetową szkoły.
(źr. TELKO.in)

Najwyższa Izba Kontroli (NIK) przypomina, że celem programu OSE  jest m.in. zapewnienie szkołom – do końca 2020 r. – dostępu do szybkiego, bezpłatnego i bezpiecznego internetu. Zgodnie z założeniami – realizowanymi pod hasłem „100 Mega na 100-lecie” – program ma pozwolić m.in. na wyrównanie szans edukacyjnych uczniów.

Kontrolerzy zauważyli jednak, że proces podłączania kolejnych szkół do OSE nie przebiega w pełni skutecznie. Opóźnienia w sierpniu br. były tak znaczące, że nie pozostały bez wpływu na całość projektu i termin jego zamknięcia.

Z pierwotnych planów podłączenia:

  • 1,5 tys. lokalizacji w 2018 r.,
  • 12,7 tys. lokalizacji w 2019 r.,
  • 19,5, tys.  lokalizacji w 2020 r.

niewiele zostało. W 2018 r. przyłączono do OSE 366 szkół w 328 lokalizacjach. Do końca sierpnia 2019 r. usługi OSE zostały uruchomione w 2 575 lokalizacjach. Wciąż jednak stanowiło to zaledwie 20 proc. przyłączeń zaplanowanych do końca 2019 r.

Realizacja planu podłączenia lokalizacji szkół do OSE w okresie 2018-2019 stan na 31.08.2019 r.

Na przełomie 2018 i 2019 operator OSE – NASK (Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa), wdrożył plan naprawczy. W wyniku reformy oświaty i likwidacji gimnazjów zmniejszyła się także liczba szkół do podłączenia (z ponad 30 tys. do ok. 23 tys.). Jednak nawet to nie wpłynęło na znaczący postęp prac.  W 2019 r. tempo przyłączania szkół do sieci OSE przyspieszyło – według NASK – nie na tyle jednak, aby wyeliminować ryzyko niepodłączenia wszystkich szkół do usług OSE do końca 2020 r.

Przypomnijmy, że pod koniec sierpnia Marek Zagórski, minister cyfryzacji, i Kamil Sitarski, dyrektor NASK – zapewne spodziewając się krytycznego raportu NASK – na konferencji prasowej zapewniali, że do końca roku wszystkie szkoły w Polsce będą miały szybkie łącze internetowe, jeśli dołączą do projektu OSE. Informowali, że z 23 tys. szkół, 18,5 tys. placówek podpisało umowy z OSE, a w 14,6 tys. szkół są już gotowe instalacje internetowe, przy czym do 11,7 tys. szkół operatorzy podciągnęli już łącza światłowodowe.

Infostrategia daje Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek 

Zdaniem NIK, wiele problemów wynika z zaniedbań Ministerstwa Cyfryzacji. Instytucja uważa, że resort  nie zatroszczył się o  niezależną ocenę prawidłowości przedstawionej przez NASK wstępnej koncepcji projektu OSE oraz zaproponowanego kosztorysu prac.

Przedstawiony w toku kontroli przez Ministerstwo Cyfryzacji  dokument dotyczący podsumowania prac obejmujących weryfikację przygotowanego przez NASK projektu budowy OSE, przygotowany został przez firmę Infostrategia. Zdaniem NASK to było zadziwiające, bowiem nie mógł stanowić dla Ministra Cyfryzacji niezależnej oceny prawidłowości koncepcji wykonania OSE oraz weryfikacji kosztorysu. Infostrategia uczestniczyła bowiem z NASK w przygotowaniu tej wstępnej koncepcji oraz analizy obszarów funkcjonowania. Jak więc można było oczekiwać, że będzie obiektywna?