Sen ATM o tłustych latach

Czy główny udziałowiec ATM jest na tyle nieusatysfakcjonowany osiągnięciami spółki, że z rozważanych opcji strategicznych najbliżej mu dziś do sprzedaży aktywów? Na pewno zastanawia, że Operator Chmury Krajowej, szukając miejsca na kolokację w Warszawie, wolał KIR i Exatela niż największą polską firmę na rynku data center.

 
Źr. TELKO.in

Przedstawiciele branży data center w Polsce od lat przekonują, że eldorado dopiero przed nimi. Argumentów na to mają wiele. Bo zewnętrze serwerownie, tak popularne na Zachodzie, nad Wisłą wciąż są umiarkowanie wykorzystywane, choć transformacja cyfrowa trwa. Będzie więc rosło zapotrzebowanie na moc obliczeniową, zwłaszcza że upowszechnią się takie technologie, jak cloud computing, big data, IoT czy blockchain.

Mały problem w tym, że takie same argumenty przedstawiano przed laty, kiedy kto tylko mógł brał dotacje unijne, by budować lub rozbudować powierzchnie serwerowni. Dziś więc sytuacja na rynku data center jest taka, że podaż przekracza popyt.

I jest to problem dla takich firm jak ATM, czy może bardziej dla głównego udziałowca jakim jest fundusz MCI.PrivateVenture FIZ. Świadczyć może o tym nie tylko wczorajszy komunikat o przeglądzie opcji strategicznych, ale i niedawna zmiana na stanowisku prezesa, czy wejście do rady nadzorczej Tomasza Czechowicza, który być może chciał się przyjrzeć, co z tym fantem zrobić. Nie byłoby specjalnym zaskoczeniem, gdyby aktywa największego data center w Polsce trafiły na sprzedaż, o czym zresztą od pewnego czasu wprost słychać.

Jaka jest obecna sytuacja ATM więcej powie raport roczny, jaki spółka opublikuje w końcu kwietnia. Zakładając, że zanotowała spadek przychodów z rynku telekomunikacyjnego i wzrosty na rynku data center, to bilans może odbiegać od oczekiwań głównego udziałowca. Rynek data center się rozwija na co wskazuje np. prognoza firmy PMR, mówiąca o kilkunastoprocentowym wzroście w skali roku. Jednak główny udziałowiec ATM życzyłby sobie zapewne, by spółka rozwijała się ponad rynek, bo jako największy gracz, teoretycznie z największym potencjałem, ma do tego wszelkie predyspozycje.

Tylko na ile aktywa ATM dają przewagę? Firmy data center w Polsce lubią upatrywać szans w segmencie MSP. Czy jednak takich klientów (także nabywców chmury, którą centra kolokacyjne też rozwijają) nie przekonają szybciej również wchodzący w te usługi operatorzy telekomunikacyjni, a mający z klientami zdecydowanie bliższy kontakt niż takie firmy jak ATM. Nie bez kozery Google w Polsce podpisał niedawno umowę o współpracy w sprzedaży usług chmurowych z Orange.

O wiele większe szanse dotarcia do MSP ma też PKO BP ze swą nową chmurą. Co też musi zastanawiać, dostawca tej usługi (Operator Chmury Krajowej) nie zdecydował się skorzystać w Warszawie z data center ATM, ale wybrał  Exatela i Krajową Izbę Rozliczeniową. I jest to mała, acz prestiżowa porażka menedżerów ATM.

Można się spodziewać, że w Polsce sektor MSP będzie coraz szerzej korzystał z usług chmurowych, także największych potentatów na rynku jak: Google, Microsoft, Amazon czy nawet Alibaba. Gdyby jednak nawet światowi gracze uzyskali masę klientów uzasadniającą uruchomienie data center w Polsce, to małe szanse, że skorzystają z usług takich firm jak ATM. Przedstawicielka Google w Polsce (podczas konferencji z Orange) jasno powiedziała, że koncern ma własne standardy i buduje centra danych samodzielnie.

Trafnie spadek cen na rynku kolokacji wydaje się prognozować Nikodem Bończa Tomaszewski, prezes Exatela, który mówi, że kończą się okresy trwałości unijnych projektów w ramach, których budowano DC. Teraz ich zarządcy, mając większą swobodę działań, będą mocniej walczyć o klientów. Także poprzez obniżki cen byleby wypełnić powierzchnie, po których dzisiaj tylko hula wiatr z klimatyzacji.

To wszystko oznacza, że perspektywy dla takich firm jak ATM wcale nie są świetlane i nadzieje na tłuste lata spółka musi odroczyć. Dla głównego akcjonariusza optymalną opcją może więc się okazać sprzedaż aktywów, gdy np. oceni, że sen o koniunkturze jest nieziszczalny. To nie zmienia zasadniczo sytuacji spółki, która dalej będzie musiała bardziej się starać, walcząc o swój byt i pozycję na rynku.

Piątkowe komentarze TELKO.in mają charakter publicystyki – subiektywnych felietonów, stanowiących wyraz osobistych przekonań i opinii autorów. Różnią się pod tym względem od Artykułów oraz Informacji.