Nie ma szans, by niemiecki rząd zrealizował plan zapewnienie do końca 2018 r. wszystkim gospodarstwom domowym dostępu do szerokopasmowych łączy internetowych o przepływności minimum 50 Mb/s ‒ twierdzi Tabea Rößner, parlamentarzystka z partii Związek 90/Zieloni.
Z rządowych danych jakimi dysponuje Tabea Rößner wynika, że aktualnie tylko 75,5 proc. gospodarstw domowych jest w zasięgu łączy o przepływności 50 i więcej megabitów na sekundę. Pozostałe 24,5 proc. znajduje się na terenach, gdzie szybka modernizacja sieci będzie trudna.
Z rządowych danych wynika, że jedynie ⅓ gospodarstw domowych na wsi (33,8 proc.) ma dostęp do łączy 50 Mb/s. Co więcej, we wschodnich landach Niemiec penetracja superszybkiego internetu jest wyraźnie niższa od średniej. W Meklemburgii-Pomorzu Przednim ponad 5 proc. gospodarstw domowych nie ma szans na łącza szybsze niż 6 Mb/s.
Tabea Rößner zwraca uwagę, że rządowe subsydia na modernizację internetowej sieci dostępowej nie są wystarczająco szybko dystrybuowane. Tabea Rößner podkreśla, że jedynie 7,1 proc. gospodarstw domowych jest w zasięgu łączy FTTH.
Związek 90/Zieloni postuluje, by rząd sprzedał część posiadanego pakietu akcji Deutsche Telekom (wraz z kontrolowanym przez rząd KfW kontroluje 31,9 proc. akcji telekomu) i uzyskane z tego 10 mld euro przeznaczył na budowę światłowodowych sieci dostępowych.