Niemcy zdecydowały usunąć chińskich dostawców z sieci 5G

Aktualizacja 18.07 10:59

W komentarzach po zeszłotygodniowej decyzji niemieckiego rządu słychać głosy wskazujące, że nie jest tak dotkliwa, jakby się można było tego spodziewać. Chodzi przede wszystkim o termin na wycofanie sprzętu chińskich dostawców z poszczególnych partii sieci. Otóż wcześniej przewidywano, że terminem dla sieci szkieletowej będzie rok 2025 (a nie 2026), a dla sieci radiodostępu rok 2026 (a nie 2029). Cytowana przez serwis Politico minister Nancy Faeser, przyznała, iż porozumienie z niemieckimi MNO ma charakter „kompromisowy”, ale – wedle niej – jest dla rządu do przyjęcia.

Kontrowersyjna jest sprawa obowiązku usunięcia sprzętu pasywnego, tj. anten z lokalizacji sieci mobilnych w Niemczech – wedle jednych doniesień stanowi to oblig porozumienia, a wedle innych anteny są z niego wyjęte. Prawdopodobne jest, że pod pewnymi warunkami, anteny mogą być dalej eksploatowane – o ile oprogramowanie sterujące tym sprzętem będzie pochodzić od „zaufanego” dostawcy. Dlatego nie jest pewne, jaka będzie ostatecznie strategia MNO co do ewentualnego swapu. Prawdopodobne jest także, że o ile dopuszczalne jest dalsze eksploatowanie już zainstalowanego sprzętu pasywnego chińskich producentów, o tyle operatorzy nie powinni dokonywać nowych instalacji. Wydaje się to relatywnie korzystne rozwiązanie dla operatorów.

Można jeszcze dodać, że niemiecki oddział Huawei wydał oświadczenie, w którym wskazał, że nadal nie ma żadnych bezspornych dowodów na to, iż jego sprzęt generuje jakiekolwiek ryzyko dla użytkowników jeżeli chodzi o odporności oraz integralności sieci i przekazu danych w tychże.

---

Niemiecki rząd zawarł porozumienie z krajowymi operatorami komórkowymi o stopniowym wycofaniu z ich sieci urządzeń produkowanych przez chińskich dostawców: Huaweia oraz ZTE. Informację taką podała publicznie niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser.

Do 2026 r. chińskie urządzenia mają zostać wycofane ze szkieletów niemieckich sieci mobilnych, a do 2029 r. z radiodostępu. Niemiecki rząd argumentuje to koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa krajowego systemu teleinformatycznego.

Rozwiązanie Huawei w rdzeniu sieci mają Deutsche Telekom oraz Vodafone. Obie te firmy zresztą już przed laty zapowiedziały stopniową wymianę. Problem nie dotyczy Telefoniki Deutschland, która w szkielecie bazuje na urządzeniach Ericssona i (w mniejszym stopniu) Nokii.

Warto zaznaczyć, że decyzję o rezygnacji z dostaw chińskich producentów do rdzenia sieci podejmowali także operatorzy w Polsce.

Zupełnie inny charakter ma jednak decyzja o wycofaniu chińskich produktów z sieci RAN. Szacuje się, że udział Huawei w niemieckim rynku tych urządzeń przekracza 50 proc. Wymiana oznacza konieczność modernizacji 45 tys. lokalizacji sieci mobilnej, czego wartość analitycy Banku Barclaya szacują na 2,5 mld euro.

W Polsce Polkomtel jako jedyny nie korzysta z urządzeń Huawei. Dominują one w sieci Playa, który od kilku lat jednak powoli zmienia proporcje na korzyść dostaw Ericssona. W ubiegłym roku, po aukcji pasma C, na zakup urządzeń 5G od Huawei zdecydowały się ostatecznie Orange i T-Mobile, ale także z intencją zmiany proporcji na korzyść Nokii.