Aktualizacja 20:15
Szczecińskie media drążą temat nielegalnego (?) światłowodu. I okazuje się, że w tej kwestii są istotne rozbieżności między stanowiskami Orange a Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie.
Orange zapewnia, że światłowód został położony zgodnie z pozwoleniami.
– W imieniu Orange Polska przepraszam kierowców za wczorajsze utrudnienia. Ustawienie samochodu technicznego na jednym z pasów ruchu wynikało z konieczności możliwie najszybszego naprawienia uszkodzonego przez drogowców kabla, tak by wiele instytucji publicznych i mieszkańców Szczecina ponownie mogło korzystać z internetu, od którego zostali odcięci. Nie jest prawdą, że nasz światłowód był położony w tym miejscu nielegalnie. Został wybudowany zgodnie prawem i niezbędnymi pozwoleniami. Drogowcy dostali od Orange Polska dokładną informację gdzie jest położony. To standardowa procedura przy inwestycjach drogowych i dotyczy nie tylko operatorów telekomunikacyjnych, ale też innych właścicieli infrastruktury – napisał w oświadczeniu Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska.
Szymon Wasilewski z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego, widzi sprawę inaczej.
– Firma Orange nie przedstawiła ZDiTM żadnych dokumentów potwierdzających legalność lokalizacji światłowodu. Mapy również nie zawierają takich danych, a operator nie wniósł opłat za zajęcie pasa drogowego. Prowadzone jest postępowanie administracyjne. Wczorajsze zajęcie pasa drogowego nastąpiło bez uzgodnienia z ZDiTM – podkreśla Szymon Wasilewski.
Głos Szczeciński odnosi się do sprawy dużych korków na drogach w Szczecinie, jakie wczoraj spowodował samochód firmy Orange, który zablokował jeden z pasów remontowanej Trasy Zamkowej.
Kierowcy mówili o „istnym armagedonie”, a do zdarzenia odniósł się sam prezydent miasta na swoim profilu na Facebooku. Wspomniał o naruszeniu podczas prac (prawdopodobnie nielegalnie) położonego światłowodu i zapowiada wyciągnięcie konsekwencji wobec operatora.
– Szanowni, dostałem od was wiele sygnałów o skandalicznej sytuacji na Trasie Zamkowej i zajęciu jednego pasa ruchu przez samochód firmy telekomunikacyjnej. W konsekwencji dla mieszkańców został tylko jeden pas...i duże utrudnienia. Cała sytuacja ma związek z nielegalnym światłowodem, który został przerwany podczas zrywania nawierzchni. Na miejscu była Policja i Straż Miejska. Skończyło się mandatem i na pewno będą dalsze konsekwencje – napisał Piotr Krzystek, prezydent Szczecina we wpisie.
Orange nie odpowiedział na pytania szczecińskiego dziennika.