– Niebawem na polskim rynku spadną hurtowe stawki rozliczeniowe w sieciach stacjonarnych i mobilnych – przypomniał dzisiaj Urząd Komunikacji Elektronicznej.
W życie wejdzie bowiem oparty na Europejskim Kodeksie Łączności Elektronicznej akt delegowany, który ustala wysokość nowych stawek terminacyjnych w krajach Unii Europejskiej. Tym samym krajowe organy regulacyjne tracą kompetencje do ich ustalania.
W Polsce w tym roku (do końca grudnia) obowiązywać będzie stawka 0,005 zł na FTR oraz 0,7 eurocenta (ok. 0,0315 zł) na MTR. Nie ma jeszcze pewności, od kiedy dokładnie.
– Po przyjęciu aktu delegowanego Parlament Europejski i Rada mają 2 miesiące na złożenie ewentualnego sprzeciwu. Po tym czasie, w przypadku braku sprzeciwu, akt zostanie opublikowany, a jego wejście w życie przewidziane jest na następny dzień po publikacji. Stosowanie jego postanowień jest jednak odroczone (vacatio legis) do pierwszego dnia trzeciego miesiąca po jego wejściu w życie – przypomina UKE.
Od początku 2022 r. FTR wejdzie w docelową wysokość 0,07 eurocenta (ok. 0,003 zł) natomiast MTR w kolejną przejściową stawkę 0,55 eurocenta (ok. 0,02475 zł), która w 2023 r. zmieni się na 0,4 eurocenta (ok. 0,018 zł), a w 2024 r. na docelowe 0,2 eurocenta (ok. 0,009 zł). Warto zwrócić uwagę, że w przypadku polskiego rynku aktualna dysproporcja między MTR a FTR 2:1 zmieni się na 3:1 – i to dopiero w 2024 r. Przejściowa będzie nawet wynosić 6,3:1 na niekorzyść operatorów sieci stacjonarnych.
Ponadto jednak stawki wyznaczane są w euro a zatem dla krajów spoza obszaru wspólnej waluty oznaczają zmienność stawek terminacyjnych adekwatnie do zmian na rynku finansowym. Krajowe stawki określane będą na podstawie referencyjnych kursu Europejskiego Banku Centralnego. Oznacza to, że osłabienie złotego będzie na rękę krajowym operatorom.
Z pewnymi wyłączeniami, regulowane stawki obowiązują tylko dla połączeń przychodzących z krajów Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Listy krajów spoza EOG objętych tych sami stawkami jeszcze nie opublikowano.
UKE przypomina, że akt delegowany, kiedy wejdzie w życie ma moc obowiązującego prawa i w taki właśnie sposób wpływa na umowy o wymianie ruchu pomiędzy operatorami.