Nie tylko hurt i B2B

Adam Sawicki, od 2 czerwca będzie nowym prezesem zarządu Netia S.A.
(źr.fot.TELKO.in)

- Uściślenie wszelkich nowych planów wymaga ode mnie dokładne wglądu w sytuację spółki oraz uzgodnień z nową radą nadzorczą. Nie wyobrażam sobie, by po na tyle istotnych zmianach w strukturze akcjonariatu mogło być inaczej. Średnioterminowa strategia Netii już wcześniej została zawieszona i cały biznes wymaga przeglądu. Sądzę, że sprawy się wyjaśnią do września - powiedział dzisiaj, podczas pierwszych spotkań z mediami, Adam Sawicki, który od początku czerwca obejmuje funkcję prezesa zarządu Netii. W komentowaniu bieżącej sytuacji operatora i ewentualnie przyszłej strategii był więc raczej powściągliwy.

- Z góry mogę zadeklarować simplifikację działania spółki, przez co rozumiem nie tylko upraszczanie struktury wewnętrznej, ale także sposobów sprzedaży i świadczenia usług. I mówię to nie tylko jako menedżer, ale i klient Netii. W ten sam sposób patrzę na rozpoczęty już podział struktur Netii na pion usług dla biznesu i pion usług dla klienta indywidualnego. To jest właśnie upraszczanie. Tak naprawdę znacznie lepiej widać, gdzie są koszty i gdzie są przychody - powiedział Adam Sawicki. Po jego słowach można się spodziewać pewnych zmian pracy w zespole zarządzającym Netii, jako że nowy prezes przedstawia się jako zwolennik pracy z większą grupą 5-10 osób raportujących bezpośrednio do niego bez bufora w postaci zarządu. Na temat ewentualnych zmian w tym zespole nie chciał się wypowiadać.

- Mój podstawowy problem dzisiaj, to dokompletowanie składu grupy zarządzającej, a nie zmiany. Przypominam, że są wakaty na stanowisku szefa techniki i szefa pionu B2B.  I tym się przede wszystkim muszę zająć - powiedział Adam Sawicki. Z jego słów można wnioskować, że zajmie to 2-3 miesiące.

Po stronie działań operacyjnych Adam Sawicki mówi o perspektywie rozwoju usług kolokacyjnych i przetwarzania danych. Można sądzić, że Netia będzie modernizować i powiększać swoje zasoby kolokacyjne, a nie wykluczone, że skłonna byłaby nabyć jakieś istniejące na rynku aktywa. W dziedzinie szeroko pojętego cloud computingu interesowałby ją cały przekrój rynku: od biznesu do klientów detalicznych.

- Choć dzisiaj jeszcze nie mogę powiedzieć zbyt wiele, to nie chciałbym, aby na przyszłą ewentualną strategię Netii patrzono wyłącznie przez pryzmat moich wcześniejszych działań w innych polskich spółkach i zakładać, że interesuje mnie wyłącznie hurt i rynek B2B. Sytuacja w każdym z podmiotów, którymi kierowałem była odmienna. W Netii wystarczy spojrzeć na dynamikę ARPU w segmencie biznesowym i indywidualnym, by zobaczyć, że sytuacja wcale nie jest taka prosta, i że tylko jeden z tych pionów ma perspektywy - mówił Adam Sawicki. Jego zdaniem własna infrastruktura dla operatora działającego na rynku detalicznym ciąż jest bardzo ważna i warto zwiększać zasięg sieci. Dlatego dla Netii ważny będzie przyszły reżim regulacyjny.

- UKE będzie musiało się nieźle nagłowić, aby pogodzić swoje koncepcje regulacji rynkowej z deklarowaną wola podniesienia poziomu inwestycji w sieci - mówi Adam Sawicki. Można się spodziewać, że Netia będzie żywotnie zainteresowana udziałem w realizacji projektów inwestycyjnych dotowanych z publicznych środków.

Pytany o oczekiwania akcjonariuszy pod adresem spółki powiedział, że polityka dywidendowa Netii została zatwierdzona przez ostatnie walne zgromadzenie akcjonariuszy, ale że pośród inwestorów większość to podmioty, które stawiają na wzrost biznesu. Trudno więc się spodziewać, by Netia pilnowała już tylko poziom kosztów i wysokości generowanej gotówki. Musi szukać źródeł wzrostu.