Współpraca między operatorami hurtowymi a korzystającymi nie zawsze jest łatwa. Jest wiele problemów, takich jak sposób ustalania cen czy brak standaryzacji procesów i procedur. Zdaniem wielu, barier w tym segmencie rynku zbytnio nie pomaga zasypywać UKE, a często wręcz jest hamulcowym rozwoju
Głównym wyzwaniem i jednocześnie celem operatorów hurtowych jest podnoszenie efektywności wybudowanej infrastruktury światłowodowej, sukcesywne zwiększenie saturacji sieci, a w konsekwencji dotarcie do jak największej liczby użytkowników końcowych. Realizacja tych celów możliwa jest dzięki współpracy z operatorami korzystającymi – to jedno z przesłań, jakie do uczestników rynku skierowali organizatorzy II Konferencji Operatorów Hurtowych, która odbyła w kwietniu tego roku w Warszawie.
– Zwiększenie saturacji sieci światłowodowej to pole do współpracy operatorów hurtowych i korzystających. Kluczową tu kwestią jest komunikacja – upraszczając proces wymiany niezbędnych informacji, jesteśmy w stanie realnie przyspieszyć dogęszczenie sieci. Ważnym elementem są także wspólne akcje edukacyjno-promocyjne adresowane do klienta końcowego – mówi Daniel Wojtanowski, dyrektor Centrum Usług Biznesowych Telekomunikacji w Tauron Obsługa Klienta.
Hurtownicy lubią przekonywać, że sposób naturalny koncentrują się na rozbudowie infrastruktury i nie stanowią konkurencji dla dostawców detalicznych. Dodatkowo zaś stymulują rynek, dając abonentom swobodę wyboru spośród zróżnicowanych ofert. Tym samym (teoretycznie) nie powinno być żadnego pola konfliktu pomiędzy hurtownikami a operatorami korzystającymi.
Świat i rzeczywistość nie są jednak idealne. Kilka dni po tym, jak spotkali się Warszawie hurtownicy, w Jachrance odbywała się konferencja Krajowej Izby Komunikacji Ethernetowej, na której reprezentanci organizacji przedstawili listę „17 patologii" na hurtowym rynku światłowodowym w Polsce. Pojawiły się wśród nich zarzuty poważnego kalibru, jak jednostronne narzucanie niekorzystnych warunków umowy w trakcie jej obowiązywania. Nader często punktem zapalnym w relacjach obu stron są od pewnego czasu hurtowe stawki rozliczeniowe i sposób ich ustalania. To wszystko, zdaniem KIKE, nie sprzyja rozwojowi rynku hurtowego.
Zarzuty wobec operatorów hurtowych najgłośniej i najdosadniej wyraża środowisko ISP, ale także i więksi operatorzy-biorcy, którzy w sposób trochę bardziej zawoalowany zwracają uwagę na niektóre aspekty hamujące, ich zdaniem, rozwój rynku hurtowego. Jednym z problemów jest dla nich brak standaryzacji i duże różnice w ofertach hurtowych.
Przykładowo T-Mobile, choć zastrzega, że jest zadowolony ze współpracy ze wszystkimi partnerami, to jednak widzi pewien kłopot. Sieć każdego z jego hurtowych partnerów jest zbudowana nieco inaczej, każdy też oferuje nieco inny zakres wsparcia.
– Wiemy już jednak, że dzięki elastyczności naszego modelu działania jesteśmy w stanie wyjść naprzeciw tym różnicom i w efekcie końcowym zaoferować klientom jednolitą, najwyższą jakość usług i obsługi, jakiej oczekują od T-Mobile – oficjalnie stara się łagodzić problem T-Mobile, wskazując przy tym na sprawność swojego zespołu zdolnego wyeliminować braki.
Marta Wojciechowska, prezes Fiberhostu, przyznaje, że standaryzacja systemów i procesów rzeczywiście mogłaby usprawnić relacje hurtowników z operatorami korzystającymi.
– To może także wpływać na działania i efektywność samych operatorów hurtowych. Warto więc nad tą kwestią na pewno się pochylić – mówi Marta Wojciechowska.