Co z Alcatelem-Lucentem?
Alcatel-Lucent nie odżegnuje się od obowiązków utrzymaniowych, podpisał stosowne porozumienie uszczegóławiające te obowiązki. Sytuacja z Hawe nie jest dla nas jasna. Jedyne co się udało osiągnąć, to suche potwierdzenie, że będą wykonywali w pełni swoje obowiązki wynikające z umowy podwykonawczej. Problem w tym, że zapisy w niej są na tyle ogólne, że – jak widać – zrodziły tak istotne spory. Województwo oczekuje od ORSS i Hawe uszczegółowienia ich obowiązków.
Gdy w 2013 r. podpisywaliście umowę PPP z ORSS, to czy mieliście świadomość (jak twierdzi TP Teltech), że partnerów platformy inwestycyjnej nie wiąże umowa konsorcjum, a Alacatel-Lucent, TP-Teltech są tylko podwykonawcami ORSS – spółki zależnej Hawe S.A. – i ich rola w przedsięwzięciu na tym się praktycznie kończy?
Skoro był tylko jeden podmiot jako oferent, to oczywiście nie mogło być mowy o klasycznym konsorcjum. Była to jednak spółka celowa zawsze firmowana przez trzy główne podmioty. W szczególności nie mieliśmy świadomości, że ich rola ma się kończyć na fazie budowy. Była to spółka celowa, której funkcjonowanie zapewniali zgodnie z poświadczeniami w ofercie główni podwykonawcy. 100 proc. potencjału zadeklarowanego w ofercie zapewniały trzy główne firmy podwykonawcze. Bez rozdziału na fazę eksploatacji i wykonawczą.
Czy to, że ORSS nigdy nie były konsorcjum, stanowić może dla was problem, jako partnera publicznego w projekcie?
Absolutnie nie. Dopóty, dopóki ORSS będą wykonywały należycie swoje obowiązki.
Gdy przy odbiorze sieci, gdy rozmawialiście o gwarancjach i ubezpieczeniach na infrastrukturę, stanowiska TP Teltech, Alcatela-Lucenta i ORSS były różne? Na przykład TP Teltech twierdzi , że ubezpieczyła na rzecz właściciela (województwa warmińsko-mazurskiego) wybudowaną przez siebie sieć szerokopasmową, pomimo iż jest to obowiązkiem ORSS.
Stanowiska powyższych podmiotów były bardzo różne. Np. wbrew temu co twierdzi TP Teltech, obowiązek zabezpieczenia sieci (a więc np. poprzez wykup polisy ubezpieczeniowej) wynika wprost z umowy podwykonawczej (ORSS twierdzi, że przeniósł obowiązek zabezpieczenia sieci).
Czy przy odbiorach sieci, gdy np. zgłaszaliście awarie, mieliście kłopoty z wyegzekwowaniem tego, by wykonawcy w odpowiednim czasie je usunęli?
Tak. Te kłopoty – w naszej ocenie – wyniknęły właśnie z nieuregulowanej sytuacji pomiędzy ORSS a TP Teltech.
Czy obawiacie się, że spory dawnych partnerów ORSS mogą być zagrożeniem dla funkcjonowania waszej RSS?
Nie są to dawni, a obecni partnerzy ORSS! W naszej opinii konflikt mógłby wpływać, czy wręcz zagrozić funkcjonowaniu regionalnej sieci, jeżeli ORSS nie zapewniłby odpowiednich zasobów własnych, a swoich ewentualnych roszczeń od TP Teltech dochodził "regresowo". Wyraźnym oczekiwaniem województwa jest właśnie zapewnienie zasobów własnych ORSS, bądź też stosownych umów podwykonawczych. Zaznaczamy jednak, że województwo swoimi narzędziami nadzorczymi dostępnymi w umowie PPP i przepisach prawa nie dopuści do żadnych uchybień w działaniu regionalnej sieci.
Czy jesteście przekonani, że RSS, jako spółka zależna upadającej Hawe, z obecnymi gwarancjami i zabezpieczeniami otrzymanymi od wcześniejszych partnerów przedsięwzięcia, będzie w stanie wykonywać swe zadania operatora infrastruktury?
Zapewniam, że nie ma innej możliwości, niż prawidłowe wykonywanie zadań przez operatora infrastruktury.
Dziękujemy za rozmowę.
rozmawiał Marek Jaślan