W aukcji częstotliwości do budowy sieci komórkowej LTE polscy operatorzy licytują przyszłość swojego biznesu na najbliższe 15 lat - mówi Newsweekowi Magdalena Gaj, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
Tygodnik zwraca uwagę na, że na aukcji LTE licytujący trzykrotnie przebili wstępne prognozy UKE, zakładające, że aukcja przyniesie 1,8 mld zł. I przytacza przykład Czech, gdzie uznano, że licytacja poszła za daleko i aukcję unieważniono.
Według Magdaleny Gaj u nas nie ma nawet takiej prawnej możliwości. Dlatego też aukcja zakończy się wtedy, kiedy uczestnicy przestaną podbijać cenę, bo dojdą do wniosku, że przestało im się to opłacać. Nie wierzy też, aby wysokie cen wylicytowane za pasma na aukcji operatorzy odbili sobie potem na klientach. Jej zdaniem ceny mogą co najwyżej pozostać na tym samym poziomie, za to poprawi się jakość usług - zwłaszcza poza obszarami miejskimi.
Przezs UKE wyraża nadzieję, że zakończnie aukcji to kwestia miesiąca. "W Finlandii aukcja trwała 9 miesięcy. U nas zaczęła się w lutym. Przyznam, że od tego czasu codziennie budzę się i zasypiam, myśląc o aukcji" - mówi Magdalena Gaj.
Źródło: Spać mi nie daje ta aukcja (dostęp płatny)
Newsweek: Niespokojne sny prezes UKE
24 sierpnia 2015, 08:59