Jacek Kurski ma obiecane miejsce na liście PiS do Sejmu i przekonuje prezesa Kaczyńskiego, by zrobił go ministrem cyfryzacji – twierdzi „Newsweek".
Według tygodnika, Kurski z polityki rezygnować nie zamierza, wręcz przeciwnie – robi wszystko, by do niej wrócić. Jak ustalił „Newsweek", od czasu odejścia z TVP na początku września Kurski już kilka razy spotkał się z prezesem PiS. Jarosław Kaczyński miał mu obiecać miejsce na liście PiS w najbliższych wyborach parlamentarnych. Kurski chciałby kandydować z Warszawy albo z Mazowsza, bo tutaj kupił dom, ale decyzja jeszcze nie zapadła.
Jednym z marzeń byłego prezesa TVP ma stanowisko ministra cyfryzacji, do czego od miesięcy miał przekonywać prezesa PiS. Dołączeniu byłego prezesa TVP do rządu ma być przeciwny premier Mateusz Morawiecki. Jednak – jak słychać w PiS – może on okazać się za słaby, by zablokować wejście Kurskiego do rządu.
Tygodnik twierdzi, że Jarosław Kaczyński rzeczywiście będzie chciał zaangażować Jacka Kurskiego w kampanię PiS-u. Jednocześnie Kurski, według nieoficjalnych ustaleń, nie zgodzi się na dołączenie do sztabu wyborczego, jeśli nie otrzyma jakiejś ważnej funkcji.
Więcej w: Jacek Kurski miał skruszeć, wraca do polityki. "Do końca roku wejdzie do rządu" (dostęp płatny)