Sąd Apelacyjny w Warszawie opublikował wyrok z odwołania w sprawie kary nałożonej przez Urząd Komunikacji Elektronicznej za brak ważnego pozwolenia radiowego dla działającej radiolinii. Z okoliczności sprawy wynika, że grzywną 10 tys. zł ukarana została Netia.
Tyle, że niedawno opisywaliśmy podobną sprawę (dotyczącą Telefonię Dialog, która zresztą należy do Netii), w której interpretacja faktów dokonana przez ten sam są była nieco inna.
W obu przypadkach przedsiębiorcy telekomunikacyjni w różny sposób naruszali obowiązek posiadania pozwoleń radiowych dla działających radiolinii. Obaj w efekcie kontroli UKE usunęli naruszenia. W obu przypadkach jednak UKE ukarał przedsiębiorców za pierwotne uchybienia.
W przypadku Telefonii Dialog Sąd Apelacyjny stwierdził, że odbyło się to z naruszeniem obowiązujących przepisów, ponieważ UKE nie wyczerpał procedury i nie wydał zaleceń pokontrolnych. Podobna, „skrócona” ścieżka została zastosowana w przypadku Netii.
W tym przypadku jednak Sąd Apelacyjny stwierdził, że decyzja UKE była zgodna z prawem krajowym oraz rozporządzeniami unijnymi, ponieważ konieczności wydania zaleceń (w świetle obowiązującego w danym czasie prawa) nie dotyczy sytuacji, kiedy pozwany w ogóle nie dysponuje pozwoleniem radiowym. Co ciekawe, w obu przypadkach UKE oparł się na treści znowelizowanej dyrektywy unijnej, chociaż nie została ona formalnie zaimplementowana do polskiego prawa.
W orzeczeniu w sprawie Netii Sąd Apelacyjny oczywiście nie odnosi się do przypadku Telefonii Dialog. Na podstawie lektury obu orzeczeń można jednak ocenić, że w wyrokowaniu Sądu Apelacyjnego nie ma pełnej konsekwencji, ponieważ Telefonia Dialog na niektóre urządzenia również w ogóle nie miała pozwolenia (w przypadku pozostałych były w nich nieprawidłowe dane) i była w sytuacji podobnej, jak Netia.
Nie negując faktu, że interpretacja prawa ma swoje subtelności, i że oba przypadki, ich ocena i powzięte decyzje administracyjne nie były identyczne, to jednak z praktycznego punktu widzenia w zbliżonych sprawach zapadają różne wyroki.