(źr.fot.TELKO.in)
Dzisiaj Netia zaprezentowała wyniki finansowe za III kwartał oraz podstawy zmodernizowanej strategii do 2020 r. (patrz dział: "Pozostałe wydarzenia"). Podstawą tego planu jest kontynuacja podziału funkcjonalnego na część dedykowaną dla biznesu i dla rynku detalicznego. Ten zabieg ma poprawić przejrzystość działań Netii, lepiej identyfikować koszty i przychody. O tym mówił juz poprzedni zarząd – według nieoficjalnych informacji – z nadzieją, że sam taki zabieg poprawi postrzeganie Netii przez inwestorów giełdowych i przyczyni się do podniesienia kursu akcji operatora. Ponadto w nowej strategii – dosyć oględnie – mówi się, że taka struktura może ułatwić sprzedaży poszczególnych części biznesu lub nowe kapitałowe alianse. W ramach separacji nastąpi także przypisanie poszczególnych części infrastruktury poszczególnym pionom.
- Trwa przegląd tych aktywów pod kątem przydatności dla biznesu i alokowanie ich do konkretych pionów. Proces zakończymy do końca roku. W grę wchodzi ponad 1,3 mln elementów sieci - mówił podczas dzisiejszego spotkania z dziennikarzami Paweł Szymański, członek zarządu Netii odpowiedzialny za finanse. Pod znakiem zapytania stoi umowa serwisowa z Ericssonem. Zarząd Netii nie mówi tego wprost, ale wygląda na to, że skłania się do "inhousingu" zasobów sieciowych.
W segmencie B2C zarząd Netii komunikuję koncentrację na sprzedaży usług we własnej sieci: taniej i efektywniej, niż to się działo dotychczas (np. poprzez lokalne kształtowanie ofert i lokalne akcje sprzedażowe).
- Istnieją możliwości optymalizacji procesów sprzedaży. Zwiększenie efektywności przy zmniejszeniu kosztów. Na przykład poprzez lepsze planowanie, większy nacisk na lokalną ofertę. Prowadziliśmy pilotażowe programy sprzedaży na sieci płockiego Petrotela, które dały ciekawe efekty. Netię należy w coraz mniejszym stopniu postrzegać, jako operatora ogólnopolskiego, a coraz bardziej, jako ponadregionalnego - mówił prezes Netii Adam Sawicki.
Celem na rynku B2C jest uzyskanie wskaźniki multiplikacji usług do poziomu 2 na jednego klienta w porównaniu do 1,4 obecnie. Mowa jest także o wykorzystaniu usług mobilnych do obniżenia churn pośród klientów (Netia analizuje warunki współpracy, jako MVNO z Playem i Polkomtelem). Nie ma żadnej wzmianki o segmencie usług regulowanych. Podczas spotkania Adam Sawicki potwierdził, że w tym segmencie spółka co do zasady będzie starała się tylko obniżać tempo spadku liczby klientów, ale nie ma możliwości przeciwdziałania temu spadkowi. Netia stawia krzyżyk na dostęp regulowany, z wyłączeniem węzłów LLU. Według Adama Sawickiego część z nich rokuje nadzieje na rentowną sprzedaż. Mowa o ponad połowie węzłów, w których Netia ulokowała swoje urządzenia.
Znacznie ofensywniej wyglądają plany w obszarze B2B. Netia liczy na wzrost przychodów, głównie dzięki wyższej podaży i lepszej sprzedaży usług transmisji i przetwarzania danych (kolokacja). Tutaj mowa jest o możliwych akwizycjach. Netia szuka także lokalizacji pod własne, nowe centrum kolokacyjne. Komunikuje partnerstwa, które mają zwiększyć portfel usług dla klientów biznesowych. Netia zamierza wejść w usługi "w chmurze" rozumiane, jako sprzedaż wirtualnej mocy obliczeniowej (wirtualnych serwerów). Ciekawie brzmi wzmianka o intensyfikacji działania na rynku hurtowym. Tutaj Netia widzi możliwość głębszego wejścia w kooperację z partnerami zagranicznymi i podwykonawstwo w dużych, międzynarodowych kontraktach na dzierżawę łączy i usługi transmisji danych. Operator uruchomi własny PoP we Frankfurcie.
W nowej strategii nie ma mowy o żadnym większym poziomie inwestycji infrastrukturalnych, co wydaje się spójne z zachowawczą strategią na rynku klientów indywidualnych i koncentracją w segmencie B2B. - W tym roku zakończymy modrnizację sieci do standardu NGA i skoncentrujemy się na sprzedaży. Celem jest podniesienie penetracji usługami we własnej sieci. Uważamy, że przy efektywniejszej polityce sprzedażowej możemy konkurować na rynku infrastrukturą, którą dzisiaj posiadamy. O dalszej modernizacji będziemy myśleć, kiedy uda się podnieść stopnień utylizacji sieci - mówił Adam Sawicki.
W III kw. bieżącego roku oba podstawowe segmenty odnotowały pokaźne spadki przychodów, choć większy, zarówno w ujęciu procentowym (13 proc.), jak i nominalnym (105 mln zł), był spadek w B2C. Łącznie przychody Netii w III kw. spadły o 11 proc. Powody tych spadków są nieodmiennie takie same: odpływ klientów (głównie na liniach regulowanych), spadek popularności usług głosowych w sieci stacjonarnej oraz redukcja stawek MTR. Efekt MTR powinien już powoli słabnąć.
W ostatnim kwartale Netii nie udało się nawet zwiększyć liczby abonentów usług szerokopasmowych we własnej sieci, co operator tłumaczy ostrą konkurencją ze strony sieci kablowych i oraz incydentalną utratą większej liczby klientów na dawnej sieci Telefonii Dialog. Jasnym punktem w wynikach operacyjnych jest sprzedaż usług w sieci HFC w Warszawie i Krakowie, gdzie od startu akcji marketingowej Netia pozyskała ponad 5 tys. klientów TV i ponad 6 tys. klientów usług szerokopasmowych. Dzięki temu, po raz pierwszy od kilku kwartałów, operatorowi udało się zdynamizować wyniki segmentu TV (wzrost o 5 tys.) Agresywną ofertą Netia stara się wykorzystać sprzyjające warunki prawne, jakie dały jej warunki sprzedaży sieci HFC przez UPC Polska (abonenci sieci kablowej mają prawo zrywać kontrakty lojalnościowe przed terminem). Ja powiedział Adam Sawicki Netia przyłącza obecnie na sieci HFC po ok. 1 tys. RGU tygodniowo, co przeszło oczekiwania zarządu. Kiedy Netia zakończy konfigurację tej sieci sprzedaż powinna jeszcze wzrosnąć, ponieważ dzisiaj operator wykorzystuje ok. 70 proc. kupionej od UPC infrastruktury.
Zarząd Netii prowadzi intensywne działania antykosztowe. W ciągu ostatniego kwartału ze spółki odeszło ok. 80 osób. Nie ma na razie oficjalnie mowy o żadnych większych programach redukcji zatrudnienia.