Generator stanów splątanych, który powstaje w Wojskowej Akademii Technicznej, to polski wkład w prace nad bezpieczną komunikacją kwantową, opartą na zjawisku splątania fotonów. Dzięki tej metodzie, nie będzie można „podsłuchać” informacji biegnącej światłowodem bez natychmiastowej „wpadki na gorącym uczynku” – relacjonuje serwis Nauka w Polsce.
Gdyby światłowody nie zostały zawczasu zabezpieczone, w dobie komputerów kwantowych łatwo byłoby przejąć informacje bankowe, poznać transakcje giełdowe, przechwycić komunikację polityczną czy poufne rozkazy wojskowe. Obecnie światłowody są bezpieczne. Będzie tak do czasu, aż powstanie komputer kwantowy i w kilka godzin odkoduje klucze szyfrujące, wykonując obliczenia, które teraz zajęłyby urządzeniom całe lata. Dlatego naukowcy już pracują nad przyszłymi formami szybkiego i bezpiecznego przesyłania danych.
– Biorąc pod uwagę, że takie wrogie przejęcie danych może wyłączyć np. elektrownie i pozbawić nas podstawowych zasobów bytowych, całe państwo może czuć zagrożenie. Tym ważniejsze są zadania dla nas, naukowców rozwijających prace nad komunikacją kwantową – mówi serwisowi dr inż. Marek Życzkowski z Instytutu Optoelektroniki WAT.
Optoelektronicy wraz z chemikami zamierzają zabezpieczyć przepływ danych w światłowodach budując „generator stanów splątanych” oraz „narodowy mechanizm wymiany kwantowego klucza kodowego”.
Obecnie każdy może „podpiąć się” w dowolnym miejscu traktu światłowodowego odpowiednim urządzeniem odprowadzającym światło i bez wzbudzenia podejrzeń odbierać strumień zaszyfrowanych danych. Nie odczyta ich jednak, bo nie odkoduje kluczy szyfrujących. Teraz najlepszym klasycznym urządzeniom komputerowym takie obliczenia zajęłyby kilka, kilkanaście lat. Jednak aktualnie nie ma żadnych środków technicznych lub są nieliczne, które umożliwiałyby ochronę informacji biegnącej w światłowodach przed potencjalnym atakiem z użyciem komputerów kwantowych.