NASK na gwałt szuka alternatywnych łączy dla blisko 2,4 tys. szkół w OSE

Najprawdopodniej opóźnienia w realizacji projektu OSE spowodowały, że NASK na gwałt szuka operatorów, którzy na okres 12 miesięcy uruchomią tzw. usługę alternatywną polegającą na świadczeniu szkołom usługi szerokopasmowego dostępu do internetu niespełniającej jednak koniecznie parametrów symetrycznej przepustowości co najmniej 100 Mb/s.

Dlatego też Instytut ogłosił postępowanieRealizacja usługi alternatywnej na świadczenie szkole usługi szerokopasmowego dostępu do Internetu w projekcie Ogólnopolska Sieć Edukacyjna” dla 2382 szkół. 

NASK podkreśla, że uruchomienie usługi alternatywnej musi nastąpić najpóźniej w terminie 1 miesiąca od dnia doręczenia do operatora zamówienia, a świadczona ona będzie na okres nie dłuższy niż 12 miesięcy od daty jej uruchomienia, z możliwością jednomiesięcznego okresu wypowiedzenia.

PARTNEREM KANAŁU JEST UPC POLSKA

NASK będzie wybierał najkorzystniejsze oferty w przetargu na podstawie dwóch kryteriów – ceny oferty brutto (składa się na nią stawka abonamentu i jednorazowa opłata instalacyjna) oraz wykorzystanie istniejącej usługi dostępu do internetu w lokalizacji. Co ciekawe, ten drugi element ma zdecydowanie wyższe znaczenie, bo 80 proc. NASK zastrzega przy tym, że opłata abonamentowa nie może być wyższa niż 200 zł netto.

Zainteresowani mogą składać oferty do 7 października.

Przetarg ten może świadczyć, że problem z opóźnieniami w podłączaniu szkół do OSE jest dość poważny, mimo uspokajających wypowiedzi szefa NASK i ministra cyfryzacji z końca sierpnia. 

Wiadomo też, że NASK za opóźnienia nakłada kary na operatorów, co odczuła np. spółka MdO, która startuje w przetargach w imieniu lokalnych ISP zgłaszających do niej gotowość podłączenia konkretnych szkół do OSE. Nie wiadomo, czy NASK uwzględni tłumaczenie, że opóźnienia to efekt pandemii i zamknięcia szkół praktycznie do września.