Ministerstwo Cyfryzacji opublikowało kolejne stanowisko do projektu rozporządzenia w sprawie wymagań i sposobu zapewnienia warunków dostępu i utrwalania przekazów telekomunikacyjnych i danych oraz rodzajów działalności telekomunikacyjnej lub rodzajów przedsiębiorców telekomunikacyjnych niepodlegających temu obowiązkowi. Tym razem resortu spraw wewnętrznych i administracji, który nie jest skłonny odciążyć operatorów w takim stopniu, jak to proponuje MC. Przynajmniej nie tych większych.
Zgodnie z projektem w 2013 r., MSWiA proponuje kategoryzację przedsiębiorców zobowiązanych na trzy grupy: do 25 tys. abonentów, 25-100 tys. abonentów i powyżej 100 tys. abonentów (MC chce dwóch grup: do i powyżej 50 tys. abonentów). Wedle propozycji MSWiA, najwięksi przedsiębiorcy mieliby sami zapewnić sprzęt do utrwalania i udostępniania danych telekomunikacyjnych, jak również dbać o usuwanie niepotrzebnych już informacji. W projekcie MC sprzęt zapewniają uprawnione organy, a przedsiębiorcy telekomunikacyjni tylko odpowiednio przystosowane pomieszczenia. Sądząc z uzasadnienia tej propozycji, MSWiA chodzi tylko o oszczędności na wydatkach organów uprawnionych.
Trzeba jednak przyznać, że mniejszym podmiotom MSWiA nie chce zwiększać obciążeń i pozostaje przy propozycjach MC.
Ministerstwo Sprawiedliwości w swoim stanowisku nie posuwa się tak daleko, choć proponuje aby w trybie awaryjnym utrwalane i udostępnienia informacji mogły przejąć urządzenia przedsiębiorcy telekomunikacyjnego.
MS proponuje również, aby zapotrzebowania na dane telekomunikacyjnego uprawnione podmioty mogły przekazywać „siecią telekomunikacyjną”.