Aktualizacja 15.03 22:38
Według nieoficjalnych informacji Krzysztof Silicki już wrócił do NASK. Wygląda na to że jeszcze niezupełnie formalnie, ponieważ na nasze pytanie w tej sprawie instytut odpowiedział, „że taka możliwość jest brana pod uwagę”, ale że „decyzje jeszcze nie zapadły”.
Możliwość powrotu Krzysztofa Silickiego do NASK nie wydaje się niczym szczególnie dziwnym, biorąc pod uwagę, że spędził on w tej jednostce 25 lat zawodowego życia.
Krzysztof Silicki i Krzysztof Szubert z resortu cyfryzacji znaleźli się w gronie 17 wiceministrów odwołanych przez premiera Mateusza Morawieckiego w ramach tzw. odchudzania rządu. Przy czym Krzysztof Szubert odszedł ze stanowiska już kilka dni wcześniej.
Krzysztof Silicki był odpowiedzialny w Ministerstwie Cyfryzacji za cyberbezpieczeństwo, a ostatnio nadzorował również Departament Telekomunikacji. Na stanowisko powołany został we wrześniu ubiegłego roku.
Tym samym obecnie pracami resortu kieruje Marek Zagórski, który do pomocy ma jednego podsekretarza stanu w osobie Karola Okońskiego i Michała Widelskiego, dyrektora generalnego.
Z funkcji wiceministra w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii odwołany został też Piotr Woźny, były wiceminister cyfryzacji, gdy resortem kierowała Anna Streżyńska. Ten jednak ma zostać pełnomocnikiem premiera, ale bez rangi wiceministra i będzie zajmować się walką ze smogiem.
– Kontynuujemy nasze wewnętrzne reformy, żeby rząd był mniej polityczny, a bardziej urzędniczy. To dlatego wkrótce na Komitet Stały RM trafi propozycja ustawy o zmianach strukturalnych rządu – wyjaśniał odwołania premier Mateusz Morawiecki podczas dzisiejszego wystąpienia w KPRM.
Odwołani wiceministrowie mogą teraz liczyć na odprawy, jeżeli nie dostaną propozycji pracy w administracji rządowej jako np. dyrektorzy departamentów.