Mieszkańcy poznańskiego osiedla Radojewo protestują przeciwko budowie masztu telekomunikacyjnego sieci Play – relacjonuje Radio Poznań.
Konstrukcja stanęła na prywatnej działce ich sąsiada. Mieszkańcy zostali zaskoczeni, bo nikt nie informował ich o inwestycji, nie było konsultacji, a kiedy pytali o prowadzone prace, słyszeli, że powstaje studnia głębinowa. Potem w ciągu jednego dnia stanął maszt.
Mieszkańcy pytają, jak możliwa jest taka inwestycja na terenie, gdzie obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego z licznymi obostrzeniami, dotyczącymi między innymi wysokości.
Wskazują, że maszt stanął bez konsultacji mieszkańców. Ich zdaniem jest za wysoki. Nie mieli też informacji o tym i nie mogli przeciwdziałać wcześniej. Tablica informacyjna została wystawiona dopiero w dni stawiania masztu, czyli 13 sierpnia.
Według planu miejscowego, stawiane obiekty mogą mieć do 12 metrów wysokości, maszt może mieć około 50 m. Mieszkańcy o sprawie zawiadomili policję, inspekcję sanitarną i Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. Kolejne pisma szykują do prokuratury i Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Z ich informacji wynika, że miasto nie zgodziło się na budowę masztu, ale inwestor się odwołał i dostał pozwolenie. Maszt jeszcze nie działa, dlatego mieszkańcy zbierają podpisy pod wnioskiem o wstrzymanie inwestycji.
Z protestującymi spotkał się poseł PiS Bartłomiej Wróblewski, który obiecał, że wystąpi do władz miasta i wojewody i będzie się domagał wyjaśnień w sprawie inwestycji.
W dyskusji w mediach społecznościowych jeden z mieszkańców osiedla zwraca uwagę, że na Morasku też były sprzeciwy w dużej liczbie. Masz stoi i ma się dobrze. Tam także protestowano przeciw masztowi Playa.
– Z jednej strony szkodliwa konstrukcja, niefortunnie postawiona. A z drugiej kompletny brak alternatywy na szybki internet. W miejscu gdzie mieszkam nie ma szansy na światłowód, tylko internet drogą radiową. Zasięg jest tak słaby, że praca z takim internetem to jak przenieść się w rok 1997. Dodatkowo zasięg w Radojewie często zakłócany jest przez poligon wojskowy. Wystarczy jedna burza i internetu brak, bo BTS wysiada. Więc jaka jest alternatywa? – pyta inna mieszkania osiedla.